Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

VIII GC 590/20 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy w Bydgoszczy z 2021-01-18

Sygn. akt VIII GC 590/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 stycznia 2021 roku

Sąd Rejonowy w Bydgoszczy VIII Wydział Gospodarczy

w składzie następującym:

Przewodniczący Asesor sądowy Przemysław Kociński

Protokolant st. sekr. sądowy Dorota Dąbrowska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 18 stycznia 2021 roku w B.

sprawy z powództwa K. S.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.

o zapłatę

I.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 5.800,00 zł (pięć tysięcy osiemset złotych) wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 12 października 2015 r. do dnia 31 grudnia 2015 r., a od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie,

II.  oddala powództwo w pozostałej części,

III.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 3.699,77 zł (trzy tysiące sześćset dziewięćdziesiąt dziewięć złotych siedemdziesiąt siedem groszy) tytułem zwrotu kosztów procesu,

IV.  zasądza od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Bydgoszczy kwotę 84,00 zł (osiemdziesiąt cztery złote) tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych,

V.  zwraca powodowi ze Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Bydgoszczy kwotę 17,23 zł (siedemnaście złotych dwadzieścia trzy grosze) tytułem zwrotu niewykorzystanej zaliczki.

Asesor sądowy Przemysław Kociński

UZASADNIENIE

Powód K. S., prowadzący działalność gospodarczą pod firmą (...), wniósł przeciwko pozwanemu (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W. o zasądzenie kwoty 5.800 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 12 października 2015 r. Ponadto domagał się zasądzenie na swoją rzecz kosztów procesu według norm przepisanych, w tym kosztów próby ugodowej przed Sądem Rejonowym w Bydgoszczy, VIII Wydział Gospodarczy w sprawie o sygn. akt VIII GCo 206/18.

W uzasadnieniu powód wyjaśnił, iż w wyniku zdarzenia komunikacyjnego uszkodzeniu uległ pojazd marki B. (...) o numerze rejestracyjnym (...). Zdarzenie szkodowe polegało na tym, że sarna, która wtargnęła na drogę, została uderzona i odrzucona przez przejeżdżający tą drogą samochód marki H. (...) o numerze rejestracyjnym (...), wskutek czego uderzyła w jadący z naprzeciwka samochód B.. Powód wskazał, iż szkoda została zgłoszona przez właściciela pojazdu B. u pozwanego, będącego ubezpieczycielem w zakresie obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadacza samochodu marki H., który w związku z zaistniałym zdarzeniem odpowiada za szkodę w samochodzie marki B. na zasadzie ryzyka. Nadmienił, iż pozwany przeprowadził oględziny uszkodzonego pojazdu marki B. i ustalił, iż w tym przypadku wystąpiła tzw. szkoda całkowita, której wysokość oszacował na 3.000 zł, która odpowiadała oszacowanej przez pozwanego różnicy pomiędzy wartością rynkową samochodu marki B. w stanie nieuszkodzonym przed opisanym zdarzeniem, a jego wartością w stanie uszkodzonym po tym zdarzeniu. Mimo powyższych ustaleń pozwany ostatecznie nie przyjął odpowiedzialności za przedmiotową szkodę i odmówił wypłaty odszkodowania uznając, iż kierujący pojazdem marki H. nie odpowiada za tę szkodę. Wskutek zawarcia umowy cesji, powód wezwał pozwanego do zapłaty odszkodowania w kwocie 5.800 zł, które odpowiadało różnicy między oszacowaną przez powoda wartością rynkową pojazdu B. w stanie nieuszkodzonym przed ww. zdarzeniem, a jego wartością w stanie uszkodzonym.

W odpowiedzi na pozew, pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

Uzasadniając swoje stanowisko pozwany w pierwszej kolejności podniósł zarzut braku czynnej legitymacji procesowej. Przyznał jednocześnie, iż prowadził likwidację szkody powstałej w pojeździe marki B. o numerze rejestracyjnym (...) na skutek zdarzenia z dnia 4 września 2015 r., które zakończyło się odmową wypłaty odszkodowania. Argumentował, iż z zaświadczenia o zdarzeniu drogowym wystawionego przez Komisariat Policji w M. wynikało, iż przyczyną zdarzenia i szkody było zwierzę leśne. Jak wskazał, na drogę wbiegła sarna, która uderzyła w pojazd H., a następnie uderzyła w pojazd B.. Podkreślił, iż według notatki Policji „przyczyna nie z winy uczestnika: obiekty, zwierzęta na drodze”, a rodzajem zdarzenia „najechanie na zwierzę”. Twierdził, iż nie ponosi winy za spowodowanie wypadku, a bezpośrednią i jedyną przyczyną zdarzenia było zwierzę leśne. Nadto zakwestionował roszczenie co do wysokości.

Sąd ustalił, co następuje:

W dniu 4 września 2015 r. w W. doszło do zdarzenia komunikacyjnego polegającego na tym, iż kierujący pojazdem marki H. (...) o numerze rejestracyjnym (...) uderzył we wbiegającą na drogę sarnę, która następnie została odrzucona, wyrzucona w górę i spadła bezpośrednio na przednią część pojazdu marki B. (...) o numerze rejestracyjnym (...), stanowiącego własność K. K., a kierowanego wówczas przez M. K..

Właściciel pojazdu marki H. posiadał wykupione ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnego za szkody wywołane ruchem pojazdu w (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W..

Szkoda została zgłoszono u pozwanego w dniu zaistnienia zdarzenia.

Dowód : zeznania świadka M. K. – k. 64v, zaświadczenie o zaświadczenie o zdarzeniu drogowym, notatka informacyjna o zdarzeniu drogowym – k. 10 – 11 akt, k. 17 akt szkody na płycie CD, druk zgłoszenia szkody w pojeździe – k. 1 – 5 akt szkody na płycie CD.

W dniu 11 września 2015 r. poszkodowana upoważniła powoda do odbioru odszkodowania przysługującego od pozwanego za szkodę z dnia 4 września 2015 r. w samochodzie marki B. o nr. rej. (...) oraz do zawierania ugód.

Dowód: oświadczenie – k. 16 akt, k. 148 akt szkody na płycie CD.

Pozwany w trakcie postępowania likwidacyjnego ustalił, iż naprawa pojazdu jest ekonomicznie nieuzasadniona. Wskazał, iż wartość rynkowa pojazdu przed zdarzeniem szkodowym wynosiła 4.100 zł, natomiast wartość rynkowa pozostałości zbywalnych w stanie kompletnym wynosiła 1.100 zł, wobec czego wartość szkody ustalono na 3.000 zł.

Dowód : wyliczenie szkody – k. 12 – 14 akt, k. 106 – 111 akt szkody na płycie CD.

Pismem datowanym na dzień 2 października 2015 r. pozwany powiadomił poszkodowaną, iż na podstawie oględzin uszkodzonego pojazdu oraz wyliczenia kosztów jego naprawy ustalono, że przywrócenie pojazdu do stanu sprzed wypadku jest ekonomicznie nieuzasadnione, gdyż przewidywane koszty naprawy pojazdu przekraczają jego wartość.

Dowód: pismo pozwanego – k. 140 akt szkody na płycie CD.

Pismem datowanym na dzień 9 października 2015 r. pozwany poinformował właścicielkę pojazdu, iż po rozpatrzeniu zgłoszonych roszczeń z tytułu szkody w pojeździe marki B. o nr. rej. (...), nie może zostać przyznane odszkodowanie.

Swoją decyzję argumentował tym, że przyczyną zdarzenia było zwierzę leśne, które wbiegło przed jadący pojazd H. (...) doprowadzając do zderzenia z tym pojazdem, a następnie kierujący H. uderzył w uszkodzony pojazd, wobec czego bezpośrednią przyczyną zdarzenia było zwierzę leśne.

Dowód: decyzja z dnia 9 października 2015 r. – k. 15 akt, k. 154 akt szkody na płycie CD.

Pismem z dnia 4 listopada 2015 r. powód wniósł odwołanie od decyzji pozwanego z dnia 9 października 2015 r., wskazując, iż do zdarzenia doszło na skutek wejścia na drogę zwierzyny leśnej, w którą uderzył samochód H., a następnie zwierzyna ta została odrzucona przez samochód H. na samochód marki B..

W odpowiedzi na powyższe, pozwany pismem datowanym na dzień 15 grudnia 2015 r. powiadomił powoda, iż po ponownej analizie dokumentacji dotyczącej przedmiotowej szkody, podtrzymał swoją decyzję z dnia 9 października 2015 r., wskazując, iż na podstawie notatki policyjnej oraz pisma otrzymanego od właściciela pojazdu sprawcy nie wynika, żeby uszkodzenie pojazdu B. miało jakikolwiek związek przyczynowo skutkowy z ruchem pojazdu marki H..

Dowód: odwołanie – k. 17 akt, k. 160 akt szkody na płycie CD, pismo pozwanego – k. 18 – 19 akt, k. 169 – 170 akt szkody na płycie CD,

W dniu 3 lipca 2017 r. poszkodowana zawarła z powodem umowę cesji wierzytelności – prawa do odszkodowania od sprawcy zdarzenia oraz pozwanego za szkodę z dnia 4 września 2015 r.

Dowód : cesja – k. 20 akt.

Ze sporządzonej przez powoda w dniu 2 czerwca 2018 r. wyceny uszkodzonego pojazdu wynikało, iż wartość pojazdu przed zdarzeniem wynosiła 7.100 zł, natomiast po szkodzie wartość pojazdu wynosiła 1.300 zł. Ustalono, iż różnica wartości pojazdu przed i po szkodzie wynosiła 5.800 zł.

Z kalkulacji naprawy z dnia 22 czerwca 2018 r. sporządzonej przez powoda wynikało, iż koszt naprawy przedmiotowego pojazdu oszacowano na kwotę 23.918,70 zł brutto.

Dowód: wycena wraz z ustaleniem wartości pojazdu w stanie uszkodzonym – k. 21 – 24 akt,

kalkulacja naprawy nr (...) – k. 213 – 217 akt szkody na płycie CD,

Pismem z dnia 26 czerwca 2018 r. powód wezwał w imieniu poszkodowanej do zapłaty odszkodowania w kwocie 5.800 zł w terminie 30 dni licząc od daty otrzymania pisma.

Pismem datowanym na dzień 25 lipca 2018 r. pozwany poinformował powoda, iż po ponownym rozpatrzeniu roszczeń zgłoszonych z tytułu szkody polegającej na uszkodzeniu pojazdu marki B., nie znaleziono podstaw do zmiany dotychczasowego stanowiska i wypłaty odszkodowania.

Dowód : wezwanie do zapłaty – k. 25 akt, k. 218 akt szkody na płycie CD, pismo pozwanego – k. 26 akt, k. 22 – 23 akt szkody na płycie CD.

W dniu 9 października 2018 r. powód wniósł do Sądu Rejonowego w Bydgoszczy, VIII Wydział Gospodarczy wniosek o zawezwanie do próby ugodowej. W toku posiedzenia w sprawie VIII GCo 206/18, w którym brał udział reprezentant powoda, nie doszło do zawarcia ugody ze względu na niestawiennictwo strony pozwanej.

Dowód: wniosek o zawezwanie do próby ugodowej wraz z załącznikami – k. 27 – 32 akt, protokół z posiedzenia – k. 32

Z całą pewnością można przyjąć, iż mogło dojść do przedmiotowego zdarzenia w okolicznościach podanych przez uczestników. Uszkodzenia ujawnione na pojeździe marki B. jasno potwierdzają, iż zwierzę, po odbiciu od innego poruszającego się z naprzeciwka pojazdu, zostało wyrzucone na w/w pojazd.

Przyjęty zakres naprawy w przedstawionych kosztorysach jest zgodny z ujawnionym i uzasadnionym obszarem uszkodzeń.

Celowe i uzasadnione koszty naprawy pozwalające na przywrócenie do stanu sprzed szkody pojazd marki B. o numerze rejestracyjnym (...) po szkodzie z dnia 4 września 2015 r., przy użyciu części nowych i oryginalnych wynosiły 23.992,53 zł brutto. Naprawa pojazdu B. była ekonomicznie nieuzasadniona;

Przybliżona wartość pojazdu na dzień szkody wynosiła 7.100 zł brutto. Przybliżona wartość przedmiotowego pojazdu w stanie jak po szkodzie z dnia 4 września 2015 r. wynosiła 1.300 zł brutto.

Brak jest podstaw do wykonywania wyceny wartości pojazdu na podstawie systemu E.. Wycena dokonana za pośrednictwem programu I. jest dokładniejsza i bardziej adekwatna do rzeczywistości, niż ta wykonana przy pomocy systemu E..

Wyciąganie średniej arytmetycznej z wycen dwóch programów eksperckich powoduje sztuczne wykreowanie wartości pojazdu.

Dowód: pisemna opinia biegłego sądowego z dziedziny techniki samochodowej E. D. wraz z załącznikami – k. 74 – 87, ustna opinia uzupełniająca – k. 124v akt.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dokumentów przedłożonych przez strony, których autentyczność nie budziła wątpliwości Sądu, na podstawie zeznań świadka M. K. oraz w oparciu o dowód z opinii biegłego sądowego.

Sąd dał wiarę zeznaniom świadka M. K. w zakresie w jakim opisał przebieg zdarzenia szkodowego – były one bowiem spójne i logiczne, a ponadto korespondowały z pozostałym zebranym w sprawie materiałem dowodowym.

Sąd w całości zaaprobował opinię pisemną wydaną przez biegłego sądowego z dziedziny techniki samochodowej, wyceny wartości oraz kosztów i jakości napraw samochodowych E. D.. Biegły w jasny i logiczny sposób odpowiedział na zawarte w tezie dowodowej pytania, wyjaśniając, w zakresie w jakim pozwalał na to zgromadzony w aktach sprawy materiał dowodowy, mechanizm zaistnienia zdarzenia, w tym korelacje pomiędzy poszczególnymi jego uczestnikami. W ocenie Sądu została ona wykonana przez biegłego w sposób fachowy, rzetelny oraz pełny i była niezbędna dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy. Nadto w logiczny i jasny sposób odniósł się do zastrzeżeń sformułowanych przez stronę pozwaną, wyjaśniając mechanizmy związane z ustalaniem wartości pojazdu oraz uzasadniając przyjętą przez siebie metodę. Podkreślenia wymagało, że Sąd ocenia opinie biegłych pod kątem ich logiki, spójności oraz tego, czy odpowiadają na postawione tezy dowodowe (wyrok SA w Szczecinie z dnia 23 lipca 2014 r. III AUa 462/13 LEX nr 1527191). Opinia biegłego E. D. spełniła powyższe kryteria.

Ponadto, na podstawie art. 235 ( 2 )§ 1 pkt 2 k.p.c., Sąd pominął pozostałe nierozpoznane wnioski dowodowe, bowiem uznał, że dotychczas przeprowadzone dowody są wystarczające do wydania rozstrzygnięcia w sprawie. W szczególności brak było podstaw do żądania dokonania przez biegłego wyceny wartości pojazdu w systemie E.. Należało bowiem zauważyć, iż biegły jednoznacznie wskazał na niezasadność tego typu czynności z uwagi na to, iż system ten jest mniej dokładny niż zastosowany przez specjalistę I.. Nadto podkreślenia wymagało, iż to rolą biegłego jest wybór odpowiedniego narzędzia do sporządzenia opinii. Strona może wnosić o jego zmianę, jednakże tylko wówczas, gdy przeprowadzone przez specjalistę czynności obarczone są błędami czy nieprawidłowościami. Nie jest natomiast podstawą do takiej operacji okoliczność, iż wynik uzyskany w innym systemie, będzie dla strony korzystniejszy.

Sąd nie znalazł również podstaw do przeprowadzenia dowodu z zeznań świadka K. K.. W ocenie Sądu okoliczności na jakie w/w miała zostać przesłuchana nie mogły wpłynąć na rozstrzygnięcie sprawy. Nadto, z uwagi na jej pobytu za granicą, przeprowadzenie rzeczonego dowodu spowodowałoby nieuzasadnione przedłużenie postępowania oraz zwiększenie jego kosztów.

Zaznaczyć tu należało również, iż przy ocenie zebranego w sprawie materiału dowodowego Sąd miał na uwadze treść art. 233 § 1 k.p.c., zgodnie, z którym Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału.

Sąd zważył, co następuje:

W przedmiotowej sprawie, mając na uwadze całość zgromadzonego materiału dowodowego i stanowisk stron, w rzeczywistości bezsporny był fakt zdarzenia drogowego, w którym uszkodzony został pojazd marki B. o numerze rejestracyjnym (...), do którego doszło na skutek wtargnięcia sarny na drogę. Pozwany kwestionował natomiast to, iż odpowiedzialność za przedmiotowe zdarzenie ponosi kierujący pojazdem marki H., wskazując, iż wyłączną przyczyną szkody było wtargnięcie zwierzęcia. Prócz tego sprzeciwiał się wskazanej przez powoda wartości odszkodowania oraz zarzucał brak czynnej legitymacja procesowej.

W zakresie tego ostatniego zarzutu należało wskazać, iż w ocenie Sądu powód wykazał swoją legitymację procesową czynną, za pomocą przedłożonych dokumentów, w szczególności umowy przelewu wierzytelności z dnia 3 lipca 2017 r. W ten sposób przeszła na niego cała wierzytelność odszkodowawcza, przysługująca przeciwko pozwanemu towarzystwu ubezpieczeń, wraz z wszelkimi związanymi z wierzytelnością prawami (art. 510 § 1 w zw. z art. 509 § 1 i 2 k.c.).

Odnosząc się do kwestii twierdzeń pozwanego w zakresie zawartej umowy cesji należało w pierwszej kolejności wskazać, iż pozwany, prócz samego sformułowania zarzutu braku czynnej legitymacji procesowej przez powoda, nie przedstawił żadnych argumentów na poparcie tego twierdzenia. Oczywiście jasnym jest, iż umowa cesji należy do czynności prawnych przysparzających, a zatem do jej skuteczności wymagane jest istnienie causy, a jej brak skutkuje nieważnością umowy przelewu, jednakże nie sposób było przyjąć, iż takowa sytuacja miała miejsce w niniejszej sprawie.

Przypomnieć należy, iż zgodnie z art. 510 § 1 k.c. umowa sprzedaży, zamiany, darowizny lub inna umowa zobowiązująca do przeniesienia wierzytelności przenosi wierzytelność na nabywcę, chyba że przepis szczególny stanowi inaczej albo że strony inaczej postanowiły. Przepis § 2 wskazanego przepisu stanowi natomiast, że jeśli zawarcie umowy przelewu następuje w wykonaniu zobowiązania wynikającego z uprzednio zawartej umowy zobowiązującej do przeniesienia wierzytelności, z zapisu zwykłego, z bezpodstawnego wzbogacenia lub z innego zdarzenia, ważność umowy przelewu zależy od istnienia tego zobowiązania. W świetle treści przytoczonego przepisu ważność umowy przelewu zależy od istnienia zobowiązania do przeniesienia wierzytelności. Umowa przelewu jest więc czynnością kauzalną, co oznacza, że causa stanowi samodzielną przesłankę ważności tej umowy. W sytuacji, gdy przelew dochodzi do skutku w drodze umowy czysto rozporządzającej, ważność przelewu wierzytelności zależy od istnienia ważnego zobowiązania do przeniesienia wierzytelności. Stanowisko to znajduje potwierdzenie w licznych i zgodnych wypowiedziach judykatury i doktryny (por. K. Pietrzykowski, Komentarz, t. II, 2005, s.135; W. Czachórski, zobowiązania, 207, s.395; G. Pieniek, Komentarz, T. I, 2006, s.664; A. Szpunar, glosa do wyroku Sądu Najwyższego z dnia 19 lutego 1998 r., III CKN 387/97, PPH 1999, nr 4, s.47; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 listopada 2006 r., V CSK 253/06, OSNC 2007, nr 9, poz. 141).

Warto podkreślić, iż pozwany na etapie postępowania likwidacyjnego nie kwestionował ważności przelewu. W toku niniejszego postępowania ograniczył się zaś wyłącznie do postawienia zarzutu braku causy z racji jej niewskazania w treści umów, w żaden sposób jednak go nie uzasadniając. W tym kontekście warto było zauważyć, iż myśl wskazanego wyżej art. 510 § 2 k.c. nie jest wymagane, aby zobowiązanie będące przedmiotem cesji zostało w samej umowie przelewu wymienione. Dlatego przyjmuje się, że przelew jest materialnie kauzalny, bowiem jego ważność zależy od istnienia tego zobowiązania. Nie jest natomiast formalnie kauzalny, ponieważ brak jest obowiązku wymieniania w jego treści tego zobowiązania (K. Zagrobelny (w:) Kodeks cywilny. Komentarz [red:] E. Gniewek, s. 926). W trosce o ważność samoistnej umowy przelewu wierzytelności cedent i cesjonariusz powinni w sposób wyraźny bądź per facta concludentia porozumieć się co do causa dokonanego przelewu, co w ocenie Sądu miało miejsce w niniejszej sprawie.

Podkreślenia również wymagało, iż w ocenie Sądu to na pozwanym, jako podnoszącym określony zarzut, spoczywał ciężar wykazania nieważności przelewu z powodu braku wyraźnej podstawy prawnej (niewykazania, że takiej podstawy brakowało). Pozwany zaś nie doprowadził do wykazania, że kwestionowany przelew nie miał żadnej podstawy prawnej. Samo stwierdzenie, że umowa przelewu nie określa jakiejkolwiek causy przelewu jest niewystarczający, zważywszy na art. 65 § 2 k.c. oraz na łączący poszkodowanych z ubezpieczycielem stosunek zobowiązaniowy z racji wystąpienia szkody, za którą ponosi on odpowiedzialność (tak wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8.04.2016 r., I CSK 181/18, LEX nr 2054083).

W kontekście podniesionego zarzutu braku causy warto również podkreślić, iż w przypadku wierzytelności z tytułu uszkodzenia rzeczy jej przelew w ocenie Sądu nie ma za zadanie co do zasady służyć naprawieniu szkody. Celem i podstawą takowej czynności jest zaś, mimo braku wyraźnego wyartykułowania, z pewnością chęć przeniesienia wierzytelności na inny podmiot i uzyskanie z tego tytułu określonych korzyści. Te zaś, w przypadku cesji praw wynikających z doznanej szkody, mogą oczywiście służyć pokryciu uszczerbku doznanego przez poszkodowanego, a nieuznanego przez zobowiązanego, lecz nie sposób uznać, iż to właśnie przelew wierzytelności ma za zadanie naprawić szkodę – powyższe leży bowiem w gestii sprawcy oraz podmiotu za niego odpowiadającego. Prócz powyższego cesja w takim układzie ma niewątpliwie stanowić ułatwienie dla bezpośrednio poszkodowanych, którzy z różnych powodów nie chcą lub też nie potrafią prowadzić sporu z ubezpieczycielem, a więc podmiotem profesjonalnym. W ocenie Sądu to właśnie powyższa stanowiła główną i podstawową przesłankę dokonanego przelewu wierzytelności, nawet jeżeli nie została wprost i jednoznacznie określona.

Przechodząc do merytorycznej oceny zgłoszonego powództwa w pierwszej kolejności należało wskazać, iż zgodnie z art. 828 § 1 k.c. jeżeli nie umówiono się inaczej, z dniem zapłaty odszkodowania przez ubezpieczyciela roszczenie ubezpieczającego przeciwko osobie trzeciej odpowiedzialnej za szkodę przechodzi z mocy prawa na ubezpieczyciela do wysokości zapłaconego odszkodowania. Jeżeli zakład pokrył tylko część szkody, ubezpieczającemu przysługuje, co do pozostałej części pierwszeństwo zaspokojenia przed roszczeniem ubezpieczyciela.

Ponadto na podstawie art. 822 k.c., w wyniku zawarcia umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo osoba, na rzecz której została zawarta umowa ubezpieczenia. Świadczenie ubezpieczyciela obejmuje zapłatę sumy pieniężnej odpowiadającej wysokości poniesionej przez poszkodowanego szkody (art. 805 k.c.). Wysokość odszkodowania powinna być ustalona według reguł określonych w art. 363 k.c. Stosownie, zatem do treści art. 363 § 1 k.c. naprawienie szkody powinno nastąpić według wyboru poszkodowanego, bądź przez przywrócenie stanu poprzedniego, bądź przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej. Jednakże tylko w sytuacji gdyby przywrócenie stanu poprzedniego było niemożliwe albo gdyby pociągało za sobą dla zobowiązanego nadmierne trudności lub koszty, roszczenie poszkodowanego ogranicza się do świadczenia w pieniądzu.

Sąd podziela w pełni stanowisko Sądu Najwyższego zawarte w uchwale z 13 czerwca 2003 r., sygn. III CZP 32/03, OSNC 2004/4/51 iż, odszkodowanie przysługujące od ubezpieczyciela odpowiedzialności cywilnej za uszkodzenie pojazdu mechanicznego obejmuje niezbędne i ekonomicznie uzasadnione koszty naprawy pojazdu, ustalone według cen występujących na lokalnym rynku. Jedynym ograniczeniem, jakie zostało przewidziane przez ustawodawcę wprowadza art. 824 1 § 1 k.c., który stanowi, że o ile nie umówiono się inaczej suma pieniężna wypłacona przez ubezpieczyciela z tytułu ubezpieczenia nie może być wyższa od poniesionej szkody.

W związku z tym, że powód domagał się zasądzenia od strony pozwanej odszkodowania za szkodę w mieniu, w następstwie zdarzenia wywołanego ruchem pojazdu mechanicznego, którego posiadacz był ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej u strony pozwanej, materialnoprawna podstawa rozstrzygnięcia niniejszej sprawy tkwiła w przepisach art. 436 § 1 k.c. w zw. z art. 435 § 1 k.c., art. 361 § 2 k.c., art. 363 § 1 i 2 k.c., oraz art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (dalej u.f.g.).

Zgodnie z art. 436 § 1 k.c. posiadacz mechanicznego środka komunikacji poruszanego za pomocą sił przyrody ponosi odpowiedzialność za szkodę na osobie lub mieniu, wyrządzoną komukolwiek przez ruch tego pojazdu, chyba że szkoda nastąpiła wskutek siły wyższej albo wyłącznie z winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, za którą nie ponosi odpowiedzialności.

Przepis art. 436 k.c. w związku z art. 435 k.c. normuje szczególny rodzaj odpowiedzialności obiektywnej ciążącej na posiadaczach pojazdów komunikacyjnych poruszanych za pomocą sił przyrody. Przesłanką tej odpowiedzialności jest istnienie normalnego związku przyczynowego pomiędzy ruchem pojazdu mechanicznego a powstaniem szkody, nie ma natomiast znaczenia ani wina, ani bezprawność działania posiadacza pojazdu (w razie istnienia tych elementów zachodzi zbieg podstaw odpowiedzialności). Podstawa odpowiedzialności jest w tym wypadku oparta na zasadzie ryzyka, a więc ma charakter rozszerzony w stosunku do odpowiedzialności na zasadzie winy (art. 415 k.c.). W omawianym przypadku odpowiedzialność posiadacza pojazdu może być uchylona tylko przez wykazanie jednej z trzech okoliczności, mianowicie, że przyczyną szkody była siła wyższa albo wyłączna wina poszkodowanego lub wyłączna wina osoby trzeciej, za którą posiadacz pojazdu nie ponosi odpowiedzialności (tzw. przesłanki egzoneracyjne). Surowość odpowiedzialności wyrażająca się w domniemaniu istnienia związku przyczynowego i ograniczeniu okoliczności egzoneracyjnych nie uzasadnia wniosku, że posiadacz pojazdu ma ponosić w całości skutki niezawinionego zachowania się poszkodowanego. Takie stanowisko pozostawałoby w sprzeczności z samą konstrukcją odpowiedzialności opartej na zasadzie ryzyka wiążącego się z niebezpieczeństwem wynikającym z posługiwania się w komunikacji pojazdami mechanicznymi. Ryzyko to obciąża posiadacza pojazdu w zakresie, w jakim powstanie szkody objęte jest domniemaniem normalnego związku przyczynowego z ruchem pojazdu. (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 20 marca 2019 r., sygn. akt. I ACa 435/18)

Przepis art. 436 § 1 k.c. jest uzasadniony tymi samymi motywami, które stoją u podstaw art. 435 § 1 k.c. W samej treści powyższego przepisu znalazło się wyraźne odwołanie do regulacji normatywnej art. 435 k.c., pozwalające nie powielać zarówno przesłanek obowiązku naprawienia szkody na zasadzie ryzyka przez podmioty wymienione w obu przepisach, jak i okoliczności egzoneracyjnych – tożsamych w obu przypadkach (por. wyrok Sądu Okręgowego w Bydgoszczy z 13 czerwca 2016 r., sygn. akt VIII Ga 30/16).

Warto również wskazać, iż szkoda wywołująca odpowiedzialność z tytułu ryzyka na podstawie art. 436 k.c. musi być wyrządzona przez ruch mechanicznego środka komunikacji, przy czym nawet w szerszym ujęciu tego pojęcia, do uznania, że pojazd jest w ruchu, konieczne jest aby uczestniczył on w ruchu drogowym. Jednocześnie wskazana wyżej zasada odpowiedzialności nie ma zastosowania w sytuacji zderzenia się mechanicznych środków komunikacji poruszanych za pomocą sił przyrody oraz w przypadku szkód wyrządzonych w wyniku wykonywania przewozu z grzeczności – wówczas wzajemne żądania naprawienia poniesionych szkód możliwe są tylko na zasadach ogólnych (tak art. 436 § 2 k.c.).

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy należało w pierwszej kolejności wskazać, iż nie ulegało żadnej wątpliwości to, iż omawiane zdarzenie nie miało charakteru zderzenia dwóch pojazdów, a więc tym samym istniały podstawy do zastosowania przepisu art. 436 § 1 k.c. Całkowicie błędnym i nieznajdującym odzwierciedlenia w rzeczywistości było tak zaprezentowane stanowisko pozwanego w decyzji z dnia 9 października 2015 r. (k. 15 akt). Zauważyć bowiem należało, iż biegły w swej opinii jasno stwierdził, iż uszkodzenia ujawnione na pojeździe B. w obrębie dachu oraz elementu deski rozdzielczej czy pokrywy przedniej, jasno potwierdzają wskazane okoliczności zdarzenia, gdzie zwierzę po odbiciu od innego poruszającego się z naprzeciwka pojazdu, zostało wyrzucone na przedmiotowy pojazd B.. Ujawnione natomiast dodatkowe ślady w postaci materiału biologicznego koloru brunatnego oraz sierści, z całą pewnością mogą wskazywać na kontakt pojazdu ze zwierzyną leśną. Konkludując, mając na uwadze zgromadzony w aktach sprawy materiał dowodowy, w tym zeznania świadka, jak również dowód z opinii biegłego, jasnym było to, że uszkodzenia pojazdu marki B. wynikały z tego, iż został on uderzony przez zwierzę – sarnę, która przebiegała przez drogę, a nie w wyniku kolizji z innym pojazdem. Przedmiotowe zderzenie wynikało jednak nie tyle z ruchu samego zwierzęcia, lecz było wynikiem pierwotnego uderzenia w samochód marki H.. Dopiero w wyniku powyższego nastąpiła zmiana toru biegu sarny, odbicie się od pojazdu marki H. i dopiero wówczas zetknięcie się z samochodem marki B.. Tym samym w ocenie Sądu uzasadnionym było przyjęcie, iż to właśnie ruch pojazdu, który posiadał wykupione ubezpieczenie w pozwanym towarzystwie ubezpieczeń (H.) stanowił przyczynę wystąpienia uszkodzeń w pojeździe marki B..

Pozwany odnosząc się do zarzutów strony powodowej, wskazał jedynie, iż ubezpieczony nie ponosi odpowiedzialności za przedmiotowe zdarzenie, albowiem przyczyną zdarzenia i szkody było zwierzę leśne. Podkreślić trzeba, iż nie ulega wątpliwości, iż istnienie adekwatnego, normalnego związku przyczynowego stanowi warunek do przyjęcia odpowiedzialności kierującego pojazdem mechanicznym. Koniecznym jest by szkoda pozostawała funkcjonalnie powiązana z ruchem mechanicznego środka komunikacji, choć nie jest niezbędnym bezpośrednia zależność pomiędzy nimi (zob. wyrok SN z dnia 11 grudnia 1963 r., II CR 116/63, OSPiKA 1965, nr 5, poz. 94). Inaczej mówiąc – ruch pojazdu musi mieć charakter conditio sine qua non dla wystąpienia szkody choć nie musi to być przyczyna wyłączna i bezpośrednia, z tym, że ciężar wykazania, iż takowy związek nie występuje spoczywa na podmiocie chcącym uwolnić się od odpowiedzialności. Podzielić bowiem należało te poglądy doktryny i orzecznictwa, które akcentują występowanie w przepisach art. 435 k.c. oraz 436 k.c. domniemania prawnego normalności związku przyczynowego (tak wyr. SN z 5.9.2012 r., IV CSK 25/12, Biul. SN 2013, Nr 10; B. Lewaszkiewicz-Petrykowska , Odpowiedzialność cywilna, s. 130 i n.).

Odnosząc powyższe do okoliczności mających miejsce w niniejszej sprawie należało raz jeszcze podkreślić, iż ze zgromadzonego materiału dowodowego wypływał jednoznaczny wniosek, iż gdyby nie działanie/zaniechanie kierującego pojazdem marki H., to B. nie zostałby uszkodzony. Tym samym spełniony został wskazywany wyżej test warunku sine qua non. Oczywiście można podnieść, iż nie każde uderzenie w przebiegające przez drogę zwierzę skutkuje spowodowaniem uszkodzeń w innym pojeździe, jednakże w okolicznościach niniejszej sprawy takowy skutek z pewnością miał charakter normalny i adekwatny. Należało zauważyć, iż uderzenie w sarnę przez pojazd marki H. nastąpiło w sytuacji, gdy zwierzę przebiegało z prawej strony, a więc skierowane było w stronę przeciwległego pasa ruchu do tego, po jakim poruszała się H.. Tym samym logicznym i naturalnym wydaje się, iż w takiej konfiguracji uderzenie w zwierzę powoduje zmianę jego toru ruchu – do przodu oraz w lewą stronę. To zaś, skutkować musiało skierowaniem sarny na przeciwległy pas ruchu, gdzie znajdował się pojazd marki B. i zderzeniem z nim. Wszystkie powyższe elementy przebiegu zdarzenia stanowiły w okolicznościach niniejszej sprawy naturalne i logiczne następstwa. Tym samym zarzut podniesiony przez pozwanego nie znajdował uzasadnienia.

Jak zostało podane wyżej, art. 435 § 1 k.c. zawiera domniemanie prawne normalności związku przyczynowego, którego obalenie następuje m.in. przez dowód wystąpienia okoliczności egzoneracyjnych. Pozwany nie zdołał wykazać żadnej z rzeczonych przesłanek. Jedynie dla porządku należało wskazać, iż w okolicznościach niniejszej sprawy nie sposób było przyjąć zarówno wyłącznej winy poszkodowanego (któremu, żadnego zarzutu postawić nie można), czy też osoby trzeciej, za którą kierujący odpowiedzialności nie ponosi. De facto w okolicznościach niniejszego zdarzenia nie sposób również zarzucić jakiegokolwiek niewłaściwego zachowania kierującej pojazdem marki H., jednakże w tym wypadku kwestia winy bądź jej braku nie ma dla przyjęcia odpowiedzialności żadnego znaczenia. W niniejszej sprawie nie wystąpiło również działanie siły wyższej – za takową z pewnością nie można było uznać przebiegającego zwierzęcia.

Podsumowując dotychczasowe rozważania uznać należało, że przyczyną uszkodzenia pojazdu marki B. o nr rej. (...) było potrącenie sarny przez jadący z przeciwka pojazd marki H. o nr rej. (...), które to zwierzę potrącone przez pojazd H., uderzyło następnie w samochód osobowy marki B.. Nie zostały jednocześnie wykazane żadne przesłanki egzoneracyjne, wyłączające odpowiedzialność za spowodowanie szkody kierującego pojazdem marki H., a poprzez to pozwanego, jako ubezpieczyciela sprawcy szkody.

Przechodząc natomiast do zagadnienia wysokości szkody należało wskazać, iż nie ulegało żadnej wątpliwości, iż w niniejszej sprawie doszło do wystąpienia szkody całkowitej. Wynikało to nie tylko z ustaleń poczynionych przez biegłego w toku niniejszego procesu, ale zostało również w identyczny sposób ustalone w toku postępowania likwidacyjnego przez pozwanego. Spornym jednakże było zagadnienie związane z wartością pojazdu przed szkodą oraz po szkodzie.

Sąd miał na uwadze to, że ustalenie rzeczonej okoliczności, wymaga zasięgnięcia wiadomości specjalnych. Zgodnie z procedurą cywilną (art. 278 k.p.c.), takimi wiadomościami dysponuje tylko biegły sądowy. W judykaturze utrwalone jest bowiem przekonanie, że sporządzane na zlecenie stron ekspertyzy i kosztorysy mają dla procesu znaczenie wyłącznie pomocnicze i nie mogą zastąpić formalnie dopuszczonego dowodu z opinii biegłego sądowego (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 czerwca 2011 r., V CSK 382/10, Legalis).

Biegły sądowy E. D. wskazał w swojej opinii, iż ujawniony obszar uszkodzeń pojazdu B. oraz przyjęty za tym uzasadniony zakres naprawy, wyklucza możliwość wykluczenia końcowej wartości pojazdu po szkodzie metodą zredukowanego kosztu naprawy. Uzasadniony koszt naprawy pojazdu w wysokości 23.992,53 zł brutto zdecydowanie przekracza wartość pojazdu sprzed szkody, co z ekonomicznego punktu widzenia wyklucza zasadność jego technologicznej naprawy.

Prócz powyższego przywołany do niniejszej sprawy biegły dokonał prawidłowej identyfikacji uszkodzonego pojazdu oraz wycenił jego wartość w stanie nieuszkodzonym oraz po szkodzie przy wykorzystaniu programu I., biorąc pod uwagę stan rzeczy istniejący w dniu powstania szkody. Ostatecznie, wartość pojazdu w stanie nieuszkodzonym biegły określił na kwotę 7.100,00 złotych, zaś w stanie jak po szkodzie – 1.300 zł.

Odnosząc się do powyższej wyceny należało zauważyć, iż pozwany wskazywał, iż bardziej uzasadnionym jest skorzystanie w zakresie ustalania wartości pojazdu nieuszkodzonego z innego systemu eksperckiego, a więc E., który miał wskazywał na wartość niższą. W ocenie Sądu, mając na uwadze, iż pomiędzy poszkodowaną a pozwanym nie istniała żadna umowa, która wskazywałaby czy też chociażby sugerowałaby określoną metodologię ustalania wartości pojazdu, brak było podstaw do zmiany przyjętego przez biegłego systemu. Warto bowiem zauważyć, iż pozwany nie zarzucał, iż wyliczona w systemie I. kwota jest nieprawidłowa, lecz podnosił jedynie, iż inny program oferuje wartość niższą, a więc dla niego korzystniejszą. Powyższe nie mogło stanowić uzasadnionej podstawy do odstąpienia od metody, którą wybrał biegły, który z racji posiadanej wiedzy i doświadczenia, jest w stanie ocenić, które z przysługujących mu narzędzi będzie najwłaściwsze. Prócz powyższego, w toku ustnej opinii, specjalista jasno wskazał, iż pomiędzy powyższymi systemami faktycznie występują różnice, zaś przeprowadzona przez niego wycena znajduje zdecydowanie większe pokrycie w rzeczywistości. Jednocześnie, w pełni należało zgodzić się ze stanowiskiem biegłego, iż brak było podstaw do przeprowadzania operacji wyciągania średniej arytmetycznej z dwóch różnych programów eksperckich. Jak słusznie zauważył specjalista prowadziłoby to do wykreowania sztucznej wartości pojazdu, która nie miałaby pokrycia zarówno w jednym jak i drugim systemie. Tym samym Sąd uznał, iż wycena przeprowadzona przez biegłego w programie I. jest w pełni miarodajna dla rozstrzygnięcia sprawy.

Warto było również w tym miejscu wskazać, iż w przypadku określenia wartości tzw. pozostałości czy wartości pojazdu przed szkodą, podobnie jak w sytuacji ustalania wartości kosztów naprawy pojazdu, niezbędnym jest każdorazowo uzyskanie wiadomości specjalnych, chyba, że dochodzi do faktycznej czynności zbycia uszkodzonego auta za cenę mającą postać rynkową. Tylko bowiem taką można uznać za obiektywną i uwzględniającą faktyczną i zgodną ze „sztuką” wartość.

W tym miejscu należało również podkreślić, iż szkoda, zwłaszcza komunikacyjna, jest zjawiskiem obiektywnym, co do zasady niezależnym od działań podejmowanych przez podmioty uczestniczące w procesie jej likwidacji. Tym samym zadaniem Sądu, jako organu ustalającego jej wysokość, nie jest opieranie się na stanowiskach czy założenia stron rzeczonego procesu, lecz dokonanie samodzielnej, autonomicznej i zgodnej z zasadami i powszechnie obowiązującymi przepisami ustalenie jej wysokości. Podobnie rolą biegłego sądowego jest samodzielna i niezależna ocena zakresu powstałych uszkodzeń, pozostających w związku ze zdarzeniem szkodowym i uzasadnionych kosztów naprawy oraz rzeczywistej wartości pojazdu w konkretnym momencie, nie zaś powielanie stanowiska stron, nawet jeśli było ono zgodne. Jest bowiem rzeczą bezsprzeczną to, iż w toku likwidacji szkody każda ze stron reprezentuje swoje własne interesy i dokonuje interpretacji zaistniałego stanu faktycznego w taki sposób, by wyprowadzić z niego, przy użyciu istniejących narzędzi, skutki i wnioski, które będą dla niej jak najbardziej korzystne. Tym samym wszelkie twierdzenia, założenia czy też kryteria przyjmowanie przez strony, mogą mieć wyłącznie pomocniczy charakter, zaś ustalenie wysokości należytego odszkodowania (zarówno w przypadku szkody całkowitej jak i częściowej) winno odbywać się w oparciu o kryteria z art. 361 oraz 363 k.c.

Podsumowując, Sąd uznał, na podstawie opinii biegłego, że wartość pojazdu w stanie uszkodzonym wynosiła 1.300 zł. Przy ustaleniu, iż wartość samochodu przed szkodą opiewała na kwotę 7.100 zł, wysokość należnego odszkodowania wynosiła 5.800 zł. Pozwany nie wypłacił dotychczas żadnej kwoty z uwagi na kwestionowanie przez niego swojej odpowiedzialności. W związku z tym, tytułem odszkodowania, w oparciu o treść art. 822 § 1 k.c., art. 828 § 1 k.c., art. 436 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 435 § 1 k.c., art. 361 § 1 k.c. Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 5.800 zł.

Podstawę orzeczenia o odsetkach stanowił przepis art. 481 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 14 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Ubezpieczyciel nie kwestionował przy tym daty zgłoszenia szkody, a więc również ustawowo określonego terminu spełnienia świadczenia odszkodowawczego. Powód niewłaściwie jednak określił rodzaj odsetek jakich mógł domagać się w pierwszym okresie biegu rzeczonego terminu. Należało bowiem mieć na uwadze zmianę treści art. 481 § 2 k.c., co skutkowało tym, że do dnia 31 grudnia 2015 r. powód miał prawo naliczać odsetki ustawowe, zaś dopiero po tym dniu mieliśmy do czynienia z odsetkami ustawowymi za opóźnienie. Tym samym zasądzono od w/w kwoty odsetki ustawowe od dnia 12 października 2015 r. do dnia 31 grudnia 2015 r., a od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty odsetki ustawowe za opóźnienie. W zakresie przedmiotowej części żądania odsetkowego Sąd oddalił powództwo.

O kosztach Sąd orzekł zgodnie z zasadą wyrażoną w art. 100 zdanie drugie k.p.c., w myśl którego Sąd może włożyć na jedną ze stron obowiązek zwrotu wszystkich kosztów, jeżeli jej przeciwnik uległ tylko co do nieznacznej części swego żądania. Mając na uwadze fakt uwzględnienia powództwa prawie w całości, to pozwany winien zostać uznany za stronę przegrywającą. Tym samym Sąd w punkcie III zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 3.979,77 zł. Na powyższą kwotę składało się wynagrodzenie pełnomocnika procesowego w wysokości 1.800 zł, kwota 17 zł tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa, kwota 400 zł tytułem opłaty sądowej od pozwu oraz kwota 1.482,77 zł tytułem wykorzystanej zaliczki na poczet opinii biegłego. Ponadto Sąd, na podstawie art. 186 § 2 k.p.c. włożył na pozwanego obowiązek zwrotu kosztów wywołanych próbą ugodową. Na koszty te złożyły się: kwota 40 zł stanowiących opłatę od wniosku w postępowaniu o zawezwanie do próby ugodowej oraz kwota 240,00 zł tytułem wynagrodzenia pełnomocnika na podstawie § 8 ust. 1 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (tekst jedn. Dz.U. z 2018 r., poz. 265)

Ponadto w punkcie IV sentencji wyroku, na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. z 2010 r. Nr 90, poz. 594 – tekst jedn. ze zm.) nakazano pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Bydgoszczy kwotę 84,00 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych w postaci kosztów stawiennictwa świadka.

Na mocy art. 84 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych w pkt V sentencji wyroku nakazano zwrócić powodowi ze Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Bydgoszczy kwotę 17,23 zł tytułem niewykorzystanej części zaliczki na poczet opinii biegłego.

Asesor sądowy Przemysław Kociński

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Beata Trojan
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Bydgoszczy
Osoba, która wytworzyła informację:  Asesor sądowy Przemysław Kociński
Data wytworzenia informacji: