VIII GC 45/24 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy w Bydgoszczy z 2025-04-07

Sygn. akt VIII GC 45/24

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 7 kwietnia 2025 roku

Sąd Rejonowy w Bydgoszczy VIII Wydział Gospodarczy

w składzie następującym:

Przewodniczący Sędzia Przemysław Kociński

Protokolant st. sekretarz sądowy Dorota Dąbrowska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 17 marca 2025 roku w B.

w postępowaniu prowadzonym z wyłączeniem przepisów o postępowaniu w sprawach gospodarczych

sprawy z powództwa M. S. (1)

przeciwko (...) Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w B.

o zapłatę

I.  oddala powództwo,

II.  zasądza od powoda na rzecz pozwanego kwotę 7.012,28 zł (siedem tysięcy dwanaście złotych dwadzieścia osiem groszy) tytułem zwrotu kosztów procesu, wraz z odsetkami, w wysokości ustawowych odsetek za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego, za czas od dnia uprawomocnienia się postanowienia o kosztach zawartego w niniejszym wyroku do dnia zapłaty,

III.  zwraca powodowi ze Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Bydgoszczy kwotę
404,72 zł (czterysta cztery złote siedemdziesiąt dwa grosze) tytułem zwrotu niewykorzystanej zaliczki,

IV.  zwraca pozwanemu ze Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Bydgoszczy kwotę 404,72 zł (czterysta cztery złote siedemdziesiąt dwa grosze) tytułem zwrotu niewykorzystanej zaliczki.

Sędzia Przemysław Kociński

Sygn. akt VIII GC 45/24

UZASADNIENIE

Powód M. S. (1), prowadzący działalność gospodarczą pod firmą (...), wniósł o zasądzenie od pozwanego (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w B. kwoty 55.560 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 9 kwietnia 2022 r. do dnia zapłaty. Nadto domagał się orzeczenia na swoją rzecz zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa prawnego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu pozwu wskazano, że powód jest właścicielem pojazdu marki B. (...) o nr rej. (...), którego naprawę polegającą na kontroli oraz regulacji zbieżności kół, wymianie akumulatora i chłodnicy oleju zlecił pozwanemu. Z tego tytułu został obciążony fakturą VAT nr (...) na kwotę 690,25 zł, która została uregulowana. Bezpośrednio po odbiorze auta i przejechaniu kilku kilometrów powód stwierdził nieprawidłową pracę silnika, która doprowadziła do unieruchomienia pojazdu. Przekazał więc pojazd do warsztatu samochodowego, gdzie podczas diagnostyki stwierdzono, że w silniku pojazdu znajdują się minimalne ilości oleju silnikowego. Rzeczoznawca J. M. stwierdził, że uszkodzenia pojazdu są charakterystyczne dla pracy silnika bez właściwego smarowania układu korbowo-tłokowego, spowodowanego zbyt niskim poziomem oleju w silniku. Powód dokonał naprawy silnika i w związku z tym poniósł koszty związane z regeneracją i naprawą pojazdu. W związku z tym wezwał pozwanego do zapłaty należności z tytułu szkody, jednak ten odmówił spełnienia świadczenia. Powód sprecyzował, że na żądanie pozwu składają się kwoty: 54.600 zł tytułem kosztów naprawy pojazdu oraz 1.500 zł tytułem kosztów opinii rzeczoznawcy.

Postanowieniem z dnia 17 stycznia 2024 r., sygn. akt VIII GC 45/24 Sąd Rejonowy Bydgoszczy VIII Wydział Gospodarczy na podstawie art. 458 6 § 1 k.p.c. postanowił rozpoznać sprawę z pominięciem przepisów o postępowaniu w sprawach gospodarczych.

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości, zasądzenie od powoda na swoją rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa prawnego według norm przepisanych.

Uzasadniając swoje stanowisko pozwany przyznał, że powód zlecił mu wybrane usługi serwisowe dotyczące pojazdu marki B. (...) o nr rej. (...). Zaprzeczył jednak, aby ponosił odpowiedzialność za uszkodzenie silnika w pojeździe i wynikłą stąd szkodę, bowiem między wykonaniem usług serwisowych a uszkodzeniem silnika nie zachodzi adekwatny związek przyczynowy. Wskazał również, iż należycie wykonał zleconą usługę – początkowo przedmiotem zlecenia nie była kompleksowa naprawa samochodu, ale konkretne czynności – montaż chłodnicy oleju silnikowego, ustawienie zbieżności kół, wymiana akumulatora i serwis olejowy. Z tej ostatniej czynności powód jednak zrezygnował. Pozwany wskazał, że samochód dostarczony był do warsztatu lawetą, bez chłodnicy oleju, a w przewody olejowe zamiast chłodnicy wciśnięta była rurka, która to służyła jako zaślepka, aby olej silnikowy nie wydobył się z silnika. Podkreślił więc, że nie dokonywał on zatem wymiany chłodnicy, a montażu nowej, zaś samo auto było powypadkowe i poza zakresem zleconym przez powoda wymagało jeszcze innych napraw. Nadto pozwany wskazał, iż powód kontynuował jazdę bez natychmiastowego dolania oleju, doprowadzając do awarii silnika. Gdyby więc zachował się prawidłowo i niezwłocznie zatrzymał pojazd nie doszłoby do uszkodzeń. Pozwany podniósł również zarzut nieudowodnienia wysokości roszczenia dochodzonego pozwem.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 23 października 2020 r. w pojeździe marki B. (...) z 2017 roku, nr VIN: (...) powstała istotna szkoda. Uszkodzeniu uległy elementy układu nośnego, hamulcowego oraz kierowniczego. Doszło m.in. do zmiażdżenia i zdeformowania końcówek przewodów olejowych do chłodnicy oleju silnikowego. Dowód rejestracyjny pojazdu został zatrzymany z uwagi na zagrożenie bezpieczeństwa.

Dowód: wydruk z CEPiK – k. 101-106, pisemna opinia biegłego sądowego E. D. – k. 144-161

W dniu 30 kwietnia 2021 r. powód M. S. (1), prowadzący działalność gospodarczą pod firmą (...), nabył w/w pojazd. Przed zakupem pojazdu powód odbył jazdę próbną w/w pojazdem po placu, w trakcie której zastosowano w aucie obieg zamknięty, z uwagi na brak zamontowanej w tym czasie chłodnicy oleju. Pojazd został przez powoda nabyty jako częściowo naprawiony po szkodzie z dnia 23 października 2020 r.

Dowód: wydruk z CEPiK – k. 101-106, dokumentacja zdjęciowa – k. 177-181, przesłuchanie powoda – protokół elektroniczny na płycie CD k. 225

Powód wielokrotnie współpracował z pozwanym (...) Spółką z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w B. w zakresie napraw pojazdów.

Okoliczność bezsporna, a nadto dowód: przesłuchanie powoda – protokół elektroniczny na płycie CD k. 122, przesłuchanie reprezentanta pozwanego – protokół elektroniczny na płycie CD k. 122

Na początku września 2021 r. powód dostarczył za pomocą lawety pojazd marki B. (...) o nr rej. (...) do siedziby pozwanego, zlecając przeprowadzenie regulacji zbieżności kół, wymianę akumulatora oraz chłodnicy oleju w pojeździe – wszystkie pozostałe prace mechaniczne oraz blacharskie po nabyciu auta zostały wykonane uprzednio w prowadzonym przez niego warsztacie. W początkowych rozmowach prowadzonych po dostarczeniu pojazdu zakres prac miał obejmować również serwis olejowo-filtrowy oraz wymianę nieoryginalnych mocowań uszkodzonych uprzednio elementów. Ostatecznie powód, po przeprowadzeniu wstępnych oględzin przez pracownika pozwanego, zrezygnował ze zlecenia tych czynności.

Nowa chłodnica oleju została dostarczona do pozwanego przez powoda.

Dowód: zeznania świadków: Ł. Z. – protokół elektroniczny na płycie CD k. 114, T. S. (1) – protokół elektroniczny na płycie CD k. 114, przesłuchanie reprezentanta pozwanego – protokół elektroniczny na płycie CD k. 122

Prace związane z montażem chłodnicy oleju przeprowadził pracownik pozwanego – Ł. Z.. W trakcie oraz po zakończeniu rzeczonych czynności nie uzupełniano poziomu oleju. Po zakończeniu czynności pojazd został odpalony celem sprawdzenia poziomu oleju.

Następnie pojazd „na kołach” został przetransportowany na stanowisko właściwe do ustawienia geometrii – prace w tym zakresie przeprowadził pracownik pozwanego T. S. (1). Podczas tych czynności silnik pojazdu był wyłączony.

Po przeprowadzeniu zbieżności pracownicy pozwanego uruchomili silnik pojazdu celem rozgrzania i sprawdzenia poziomu oleju. Komputer pokładowy wskazał połowę wymaganego stanu oleju.

Dowód: karta serwisowa (...) – k. 68 akt, zeznania świadków: Ł. Z. – protokół elektroniczny na płycie CD k. 114, T. S. (1) – protokół elektroniczny na płycie CD k. 114, przesłuchanie reprezentanta pozwanego – protokół elektroniczny na płycie CD k. 122

Pojazd został odebrany przez powoda po wykonaniu zleconych czynności, w dniu 9 września 2021 r., w końcowych godzinach pracy warsztatu.

Dowód: zeznania świadków: Ł. Z. – protokół elektroniczny na płycie CD k. 114, T. S. (1) – protokół elektroniczny na płycie CD k. 114, przesłuchanie reprezentanta pozwanego – protokół elektroniczny na płycie CD k. 122

O godzinie 19.59 powód przesłał do D. O. wiadomość MMS, na której widniało zdjęcie wnętrza pojazdu wraz z wyświetlonym komunikatem „Minimalny poziom oleju silnikowego. Dolej litr oleju”.

O godz. 20:30 powód przesłał do D. O. wiadomość SMS, w której wskazał: „Nie dolali oleju silnik się rozpieprzył”.

W odpowiedzi D. O. wskazał, iż wszystko zostało sprawdzone przed wydaniem pojazdu.

Dowód: wydruki – k. 69-70

Z uwagi na powyższe powód dostarczył w/w pojazd na lawecie ponownie do pozwanego. Pracownicy pozwanego przeprowadzili oględziny pojazdu, podczas których nie stwierdzono wycieku oleju. Zaobserwowano nieprawidłową pracę silnika. W celu diagnostyki awarii spuszczono olej z silnika – w wyniku powyższego ustalono jego stan na ok. 2,5 litra.

W czasie wykonywania rzeczonych czynności przy wlewie paliwa były zamontowane plomby.

Przedstawiciel pozwanego polecił powodowi skontaktowanie się z R. P. celem diagnostyki awarii silnika i ewentualnej naprawy.

Dowód: dokumentacja zdjęciowa – k. 47-48, zeznania świadka Ł. Z. – protokół elektroniczny na płycie CD k. 114, przesłuchanie reprezentanta pozwanego – protokół elektroniczny na płycie CD k. 122, przesłuchanie powoda – protokół elektroniczny na płycie CD k. 122

W związku wykonaną usługą w dniu 17 września 2021 r. pozwany obciążył powoda fakturą VAT nr (...) na kwotę 561,18 zł netto (690,25 zł brutto), w tym: 121,95 zł netto tytułem kontroli i regulacji zbieżności kół, 32 zł netto tytułem wymiany akumulatora, 80 zł netto tytułem wymiany chłodnicy oleju i 327,23 zł netto tytułem akumulatora.

Termin płatności został określony na dzień 01.10.2021 r.

Dowód: faktura VAT nr (...) – k. 13-14 akt.

Powód, celem ustalenia przyczyn awarii silnika, w dniu 1 października 2021 r. zlecił J. M. – rzeczoznawcy (...) Sp. z o.o. z siedzibą w B., przeprowadzenie prywatnej ekspertyzy. W wyniku oględzin pojazdu oraz silnika przeprowadzonych w dniu 4 października 2021 r. w warsztacie naprawczym PHU(...)ustalono, iż uszkodzenia silnika są charakterystyczne dla pracy silnika bez właściwego smarowania układu korbowo tłokowego, spowodowanego zbyt niskim poziomem oleju w silniku. Wskazano, iż zakres uszkodzeń kwalifikuje silnik bez osprzętu zewnętrznego do wymiany.

Z tego wykonania ekspertyzy powód został obciążony kwotą w wysokości 1.500 zł brutto.

Dowód: faktura – k. 18, prywatna ekspertyza – k. 19-42

Powód zlecił M. S. (2) oraz R. P., prowadzącym działalność gospodarczą w formie spółki cywilnej pod firmą PHU (...) Spółka cywilna, przeprowadzenie naprawy w/w pojazdu. W związku z powyższym w/w wystawili w stosunku do powoda następujące faktury VAT:

nr(...)na łączną kwotę 12.300 zł brutto (10.000 zł netto) tytułem naprawy pojazdu – samochodu B. o nr rej. (...), w tym M/D silnika, uruchomienie, ustawienie geometrii kół, diagnostyka komputerowa, M/D silnika, przedmiotowa należność miała zostać zapłacona gotówką,

nr (...) na łączną kwotę 4.700 zł brutto (3.821,14 zł netto) tytułem części zamiennych niezbędnych do przyzbrojenia osprzętu silnika w pojeździe samochodowym B., nr rej. (...); termin zapłaty został określony na dzień 4 listopada 2021 r., zapłata miała nastąpić w formie przelewu.

Dowód: faktury – k. 16-17 akt, zeznania świadka R. P. – protokół elektroniczny na płycie CD k. 122

W dniu 5 października 2021 r. R. W., prowadzący działalność gospodarczą pod firmą P.H.U. R. W., obciążył powoda fakturą VAT nr (...) na kwotę 33.500 zł brutto tytułem regeneracji silnika B. (...). Termin zapłaty został określony na dzień 10 października
2021 r.

Dowód: faktura – k. 15 akt.

Pismem z dnia 28 marca 2022 r. powód wezwał pozwanego do niezwłocznego naprawienia szkody związanej z nienależytym wykonaniem umowy zlecenia związanej z serwisem pojazdu marki B. (...) o nr rej. (...) w dniu 17 września 2021 r. W korespondencji wskazano, że po wykonaniu czynności serwisowych w czasie jazdy pojazdem stwierdzono nieprawidłową pracę silnika. Ustalono, że uszkodzenia silnika są charakterystyczne dla jego pracy bez właściwego smarowania układu korbowo-tłokowego. Powyższe było spowodowane zbyt niskim poziomem oleju w silniku. Wobec zaistniałego uszkodzenia konieczna była naprawa, która wynosiła 54.060 zł. Nadto, celem ustalenia przyczyny uszkodzenia silnika powód poniósł koszt sporządzenia opinii przez rzeczoznawca w wysokości 1.500 zł. Pozwanego wezwano do zapłaty łącznej kwoty 55.560 zł w terminie 7 dni pod rygorem skierowania sprawy na drogę postępowania sądowego.

Pozwany odmówił spełnienia świadczenia.

Dowód: wezwanie do wypłaty odszkodowania z 287.03.2022 r. – k. 43-44 akt, pismo pozwanego z dnia 08.04.2022 r. – k. 45-46.

Przedmiotowy pojazd podczas zdarzenia z dnia 23 października 2020 r. doznał szerokiego obszaru uszkodzeń. W pojeździe doszło do deformacji elementów blacharskich, oddzielenia od pojazdu prawej przedniej części układu jezdnego wraz z elementami znajdującymi się po prawej stronie pod poszyciem zderzaka przedniego – również chłodnicy oleju silnikowego. Zakres uszkodzeń obejmujący prawą stronę pojazdu dotyczył nie tylko zerwanej/oddzielonej chłodnicy oleju silnikowego umiejscowionej z prawej strony pod zderzakiem, ale również zmiażdżonych/uszkodzonych przewodów do chłodnicy. Uszkodzenie pojazdu musiało doprowadzić do częściowego ubytku oleju. Uszkodzenie z dnia 23 października 2020 r. z całą pewnością doprowadziło do ubytku oleju silnikowego, który mógł zagrażać sprawności jednostki napędowej. Uszkodzenia te wymagały bezwzględnej wymiany oleju w silniku chociażby z uwagi na brak bagnetu, który pozwalałby na ręczna weryfikację rzeczywistego stanu czynnika smarującego w jednostce.

Powód zakupił pojazd z niesprawnym układem smarowania (bez chłodnicy oleju). Brak zamontowania chłodnicy i otwarty układ smarowania mógł prowadzić do sporych ubytków czynnika smarującego również przy samej próbie uruchomienia jednostki. Zakup pojazdu z tak ujawnionym obszarem uszkodzeń przedniej prawej części bezwzględnie prowadzić winien, jeżeli nie do szczegółowego zbadania poziomu oleju w silniku poprzez spuszczenie całego układu z oleju z układu, to do jego wymiany po zamontowaniu nowej chłodnicy.

System elektronicznego pomiaru poziomu oleju silnikowego wymaga od użytkownika rozgrzania silnika bądź kontynuowania jazdy w niezbędnym czasie. Na nierozgrzanym silniku system mógłby sygnalizować wyłącznie niski poziom ciśnienia oleju z magistrali olejowej. Przy stosunkowo niskim poziomie oleju lecz pozwalającym na jego zassanie przez smok olejowy i wytworzenie w układzie dostatecznego ciśnienia oleju, system może nie sygnalizować w tym zakresie nieprawidłowości. Przy tego typu okolicznościach praca na biegu jałowym nie będzie powodować zbytniego obciążenia jednostki, co przekłada się na niższy poziom zapotrzebowania oleju.

Do zatarcia panewek korbowych i korbowodowych doszło na skutek niedostatecznego smarowania. Do uszkodzenia tłoków do ich zniszczenia doszło na skutek przegrzania, które doprowadziło do spuchnięcia elementu poruszającego się w tulei cylindrowej.

Nie można wykluczyć awarii systemu kontroli poziomu oleju silnikowego wynikającego z wcześniejszej szkody. Potwierdzona, rzeczywista ilość oleju w silniku – ok. 2 litrów – rażąco odbiegała od minimalnej wartości oleju w jednostce, co poddaje w wątpliwość sprawność działania układu. Czujnik poziomu oleju, mimo jego krytycznego poziomu, mógł błędnie informować użytkownika o dopuszczalnej wartości. Awaria systemu kontroli poziomu oleju silnikowego mogłaby dotyczyć nieprawidłowości w zakresie pomiaru poziomu, a nie uszkodzenia wykluczającego możliwość dokonywania pomiaru. Czujnik blednie wskazujący poprawną ilość oleju silnikowego nie będzie sygnalizował jakichkolwiek błędów, generujących wyświetlanie się kontrolek na zestawie wskaźników.

Nie istnieje związek między zakresem napraw i czynności dokonanych przez pozwanego w zakresie montażu nowej chłodnicy oleju, a powstałą usterką wynikającą z niskiego poziomu oleju. Montaż nowej chłodnicy nie powinien spowodować nadmiernego ubytku oleju silnikowego (powyżej 100-200 ml), który mógłby dorowadzić do uszkodzeń silnika. Biorąc pod uwagę pojemność całego układu ubytek w zakresie 100-200 ml nie miałby większego wpływu na pracę jednostki. Po przeprowadzonej wymianie chłodnicy technologia B. nie przewidywała konieczności wymiany oleju silnikowego, lecz wyłącznie weryfikację jego poziomu.

Ujawnione uszkodzenia jednostki silnikowej zdecydowanie mogły być skutkiem kontynuowania jazdy mimo sygnalizacji niskiego poziomu oleju. Zatarcie silnika nie powstało w sposób nagły.

Niski poziom oleju w silniku skutkujący jego zatarciem mógł wynikać także z awarii turbosprężarki pojazdu.

Koszty wymiany silnika w związku z powstałą usterką wynikające z przedłożonych faktur miały charakter uzasadniony i rynkowy. Podjęte działania pozostawały w związku z zakresem uszkodzeń.

Gdyby przyjąć, iż pracownicy pozwanego sprawdzili poziom oleju po zamontowaniu chłodnicy oleju to nie można mówić, że doszło do błędnego przeprowadzenia naprawy. Gdyby przyjąć, iż pracownicy pozwanego nie sprawdzili poziom oleju po zamontowaniu chłodnicy oleju to można mówić, że doszło do nieprawidłowości w przeprowadzeniu naprawy. Materiał dowodowy nie pozwala jednakże powiązać w/w ewentualnej nieprawidłowości z zaistniałym skutkiem w postaci uszkodzonego silnika.

Dowód: opinia techniczna nr (...) biegłego sądowego z dziedziny techniki samochodowej E. D. – k. 144-159, pisemna opinia uzupełniająca – k. 190-193, ustna opinia uzupełniająca – protokół elektroniczny na płycie CD k. 225

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o dokumenty przedłożone przez strony, których autentyczność nie była kwestionowana i nie budziła wątpliwości, opinie biegłego sądowego z dziedziny techniki samochodowej a także na podstawie zeznań świadków oraz dowodu z przesłuchania stron w zakresie w jakim zostały one uznane za wiarygodne.

Wiarygodne w zdecydowanej części były zeznania świadka Ł. Z., albowiem miały charakter jasny, logiczny i konsekwentny. W sposób szczegółowy i skrupulatny wskazał on na podejmowane w stosunku do pojazdu powoda czynności, które to twierdzenia znajdowały potwierdzenie zarówno w osobowych źródłach dowodowych jak i w pozostałym materiale dowodowym zgromadzonym w sprawie. Jednocześnie zauważyć należało, iż Sąd nie uznał za prawdziwe wskazanie świadka, iż w czasie wykonywania geometrii silnik pojazdu pozostawał uruchomiony – powyższe było sprzeczne z zeznaniami świadka T. S. (2), który wykonywał rzeczoną czynność i tym samym jego wiedza w tym zakresie była najpełniejsza. Jednocześnie Sąd, przy ustalaniu stanu faktycznego sprawy, pominął te wskazania świadka, w których odnosił się do możliwych przyczyn wystąpienia awarii silnika – powyższe bowiem stanowiło element wiedzy specjalnej, którą w postępowaniu sądowym dysponuje wyłącznie biegły sądowy.

W ocenie Sądu zgodne z prawdą były zeznania świadka T. S. (2), gdyż były jasne, logiczne i szczere. W sposób jednoznaczny wskazał na zakres czynności, w których brał udział, podkreślając swój brak wiedzy na temat pozostałych, wiążących się ze sprawą zagadnień.

Zeznania świadka R. P. co do zasady były nieprzydatne dla ustaleń faktycznych sprawy. Nie pamiętał on bowiem wymiany silnika w pojeździe powoda czy też innych czynności z tym związanych, w tym dotyczących daty wystawienia faktur dokumentujących rzeczone działania.

Dowód z przesłuchania powoda w ocenie Sądu zasługiwał na jedynie częściową wiarygodność. Przede wszystkim sprzecznym z zeznaniami uprzednio przeanalizowanych świadków, jak również dowodem z przesłuchania reprezentanta pozwanego było wskazanie, iż nie było przedmiotem pierwotnych rozmów wykonanie całościowego serwisu olejowo-filtrowego. Z powyższym niezgodne było również twierdzenie dotyczące godziny odbioru pojazdu – skoro bowiem pracownicy szykowali się do zakończenia dnia pracy, to powyższe musiało odbyć się do godz. 18 – do tej godziny bowiem otwarty jest serwis. Nieracjonalnym i nielogicznym w ocenie Sądu były wskazania, które powód przedstawił jako tłumaczenie przyczyn zlecenia montażu chłodnicy oleju pozwanemu – sam bowiem posiadał zarówno umiejętności jak i narzędzia, aby powyższe przeprowadzić i tym samym uniknąć konieczności ponoszenia dodatkowych kosztów. Nadto M. S. (1) błędnie wskazał na występowanie w analizowanym pojeździe więcej niż jednej chłodnicy oleju, co zostało jednoznacznie podkreślone przez biegłego sądowego w ramach ustnej opinii uzupełniającej. W pozostałej części rzeczony dowód Sąd uznał za wiarygodny, albowiem odnosił się do zagadnień bezspornych oraz wynikający z przedłożonych do akt dokumentów.

Dowód z przesłuchania reprezentanta pozwanego zasługiwał na wiarygodność – powyższe cechowały się jasnością, logicznością oraz konsekwentnością. Nadto prezentowane twierdzenia znajdowały potwierdzenie w pozostałym zebranym w sprawie materiale dowodowym jak również w dużej części odnosiły się do zagadnień w sprawie niespornych.

Postanowieniem z dnia 24 czerwca 2024 r. Sąd pominął dowód z zeznań świadka J. M. na postawie art. 235 2 § 1 pkt 3 k.p.c. W ocenie Sądu przesłuchanie w/w na okoliczności związane z wydaną przez niego prywatną ekspertyzą nie miały znaczenia w sprawie, gdyż po pierwsze wszystkie wnioski jak również dokumentacja zdjęciowa znajdowała się w aktach sprawy, po drugie – bezsprzecznie posiadana przez niego wiedza specjalna nie mogła zostać w toku procesu przedstawiona w ramach dowodu z zeznań świadka, a po trzecie – strony nie były sporne co tego, co spowodowało uszkodzenie silnika – spornym było natomiast to kto ponosił odpowiedzialność za to, że w rzeczonej jednostce napędowej znajdował się olej w tak niewielkiej ilości.

Sąd swoje rozstrzygnięcie oparł również na opiniach sporządzonych w toku niniejszego procesu przez biegłego z dziedziny techniki samochodowej E. D.. Zostały one sporządzone zgodnie z zasadami fachowej wiedzy i doświadczenia zawodowego opiniującego. Wnioski z nich wynikające były przejrzyste, logiczne, gruntownie uzasadnione, jak również wzajemnie ze sobą korespondowały. W pisemnej oraz ustnej opinii uzupełniającej biegły sądowy skutecznie i prawidłowo wyjaśnił wątpliwości strony powodowej co do opinii zasadniczej, w sposób szczegółowych odnosząc się do możliwych przyczyn powstania niskiego poziomu oleju w silniku oraz prawidłowości prac przeprowadzonych przez pracowników pozwanego. Wskazane wyżej względy przemawiały za tym, aby podzielić wnioski opinii biegłego sądowego powołanego w przedmiotowej sprawie. Warto zauważyć w tym miejscu, iż rolą biegłego nie jest poszukiwanie dowodów czy też wykazywanie określonych faktów, ale wyłącznie ocena przedłożonego materiału dowodowego i na jego podstawie wyprowadzanie określony tez i wniosków. Ewentualne braki dowodowe, uniemożliwiające wykonanie pełnej oceny, obciążają wyłącznie strony procesu, a nie specjalistę, który niczego w postępowaniu nie dowodzi. Podkreślić należało, że Sąd ocenia opinie biegłych pod kątem ich logiki, spójności oraz tego, czy odpowiadają na postawione tezy dowodowe (wyrok SA w Szczecinie z dnia 23 lipca 2014 r. III AUa 462/13 LEX nr 1527191). Jednocześnie postanowieniem z dnia 17 marca 2024 r. Sąd pominął wniosek pełnomocnika powoda o przeprowadzenie dowodu z innego biegłego na podstawie art. 286 a contrario k.p.c. Sam fakt niezadowolenia strony z wniosków wynikających z wydanej opinii nie jest wystarczającą przesłanką do tego, by zaakceptować wniosek o innego biegłego. W tym zakresie należało bowiem wykazać, iż wydana opinia nie jest przydatna dla rozstrzygnięcia, jej wniosku nie znajdują uzasadnienia w materiale dowodowym sprawy oraz we wskazaniach wiedzy technicznej czy też ma ona charakter niepełny, wzajemnie sprzeczny czy niespójny. Żadna takowa sytuacja w ocenie Sądu nie miała miejsce w okolicznościach niniejszej sprawy.

Zaznaczyć tu należało, że przy ocenie zebranego w sprawie materiału dowodowego Sąd miał na uwadze treść art. 233 § 1 k.p.c., zgodnie, z którym ocenia on wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału.

Sąd zważył, co następuje:

W niniejszej sprawie poza sporem pozostawał fakt, że strony zawarły ustną umowę na wykonanie określonych czynności naprawczych dotyczących samochodu marki B. model (...) o nr. rej. (...), które to zostały faktycznie wykonane. Mimo występujących różnic w zakresie pierwotnego zakresu działań, ostatecznie strony zgodnie wskazywały, iż przedmiotem zlecenia była regulacja zbieżności kół, wymiana akumulatora oraz montaż chłodnicy oleju w pojeździe. Nie było również przedmiotem sporu to, iż po zakończonych działaniach strony pozwanej w aucie doszło do uszkodzenia jednostki napędowej, skutkującej koniecznością jej wymiany – powyższe zaś miało wynikać z niskiego poziomu oleju w silniku. Zdaniem strony powodowej powyższa okoliczność była skutkiem niewłaściwych działań pozwanego, który nie dokonał sprawdzenia poziomu oleju w układzie i nie uzupełnił go po przeprowadzonej czynności montażu chłodnicy oleju. To spowodowało, iż pojazd został wydany w stanie uniemożliwiającym użytkowanie i doprowadziło do uszkodzenia silnika. Strona pozwana w kontrze do powyższego zaprzeczała stawianym jej zarzutom, wskazując, iż nie istnieje związek przyczynowy pomiędzy zleconymi czynnościami a awarią jednostki napędowej. Nadto wskazywano na fakt uprzedniej szkodliwości pojazdu oraz nieprawidłowości w jego użytkowaniu przez powoda.

W pierwszej kolejności wskazania wymagało, że umowa stron, jako umowa o wykonanie usług naprawczych samochodu osobowego, była umową o dzieło. Potwierdza to orzecznictwo Sądu Najwyższego, gdzie słusznie przyjęto, że „Umowa o oddaniu samochodu do naprawy jest umową mieszaną, do której stosować należy przepisy umowy o dzieło i umowy przechowania” (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 listopada 2004 r., V CK 235/04, Biul. SN 2005 nr 4, Legalis). Poprawność wykonania naprawy oraz kwestię wynagrodzenia należy jednak oceniać przy odwołaniu się do przepisów o dziele.

Istotą umowy o dzieło jest osiągnięcie określonego, zindywidualizowanego rezultatu w postaci materialnej lub niematerialnej. Umowa taka jest bez wątpienia umową rezultatu. Czynności naprawcze wykonane przez pozwaną stanowiły dzieło w rozumieniu art. 627 k.c. Wskazuje się, że w art. 627 k.c. nie zdefiniowano pojęcia dzieła, stwierdzono jedynie, że ma to być dzieło oznaczone, przez co rozumie się bliższe określenie rezultatu pożądanego przez zamawiającego.

W dalszej kolejności należało zauważyć, iż mając na uwadze charakter roszczenia zgłoszonego przez powoda, dla określenia zakresu odpowiedzialności pozwanego, niezbędnym było odwołanie się również do przepisów kodeksu cywilnego regulujących ogólne zasady odpowiedzialności odszkodowawczej. W niniejszym przypadku, z uwagi na to, iż szkoda miała wynikać z faktu nieprawidłowego wykonywania umowy przez ubezpieczoną, zastosowanie znajdowały przepisy art. 471 oraz 472 k.c.

Według pierwszego z przywołanych przepisów dłużnik jest obowiązany do naprawienia szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, chyba że niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania jest następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Odszkodowanie za niewykonanie umowy dochodzone na podstawie art. 471 k.c. jest świadczeniem mającym powetować szkodę spowodowaną niewłaściwym działaniem lub zaniechaniem dłużnika. Jest to roszczenie o innym charakterze niż roszczenie o wykonanie umowy. Ma ono na celu wyrównanie uszczerbku wywołanego nieprawidłowym zachowaniem kontrahenta, a nie wymuszanie na nim zobowiązania zgodnie z treścią umowy. Odpowiedzialność kontraktowa znajduje zastosowanie w stosunkach między wierzycielem i dłużnikiem, którzy są stronami określonego stosunku zobowiązaniowego. W myśl zaś art. 472 k.c., jeżeli ze szczególnego przepisu ustawy albo z czynności prawnej nie wynika nic innego, dłużnik odpowiedzialny jest za niezachowanie należytej staranności.

Podkreślić należało, iż odpowiedzialność kontraktowa dłużnika powstaje, jeżeli spełnione zostaną następujące przesłanki: 1) szkoda wierzyciela w postaci uszczerbku majątkowego; 2) szkoda musi być spowodowana niewykonaniem lub nienależycie wykonanym zobowiązaniem przez dłużnika; 3) związek przyczynowy między faktem nienależytego wykonania lub niewykonania zobowiązania a poniesioną szkodą. Ciężar dowodu istnienia wymienionych przesłanek w świetle art. 6 k.c. spoczywa na wierzycielu jako osobie, która z tychże faktów wywodzi skutki prawne. Natomiast w przypadku wykazania, iż doszło do niewykonania lub nienależytego wykonania umowy przyjmuje się istnienie domniemania prawnego ( preasumptio iuris tantum), iż było ono następstwem okoliczności, za które dłużnik ponosi odpowiedzialność (wyrok Sądu Najwyższego z 19 grudnia 1997 r., II CKN 531/97, Legalis). Powyższe ma oczywiście charakter wzruszalny, jednakże ciężar wykazania przesłanek braku odpowiedzialności spoczywa na dłużniku.

Istotnym w kontekście było również to, że w myśl ogólnych zasad procesowych, to na powodzie spoczywał ciężar udowodnienia faktów uzasadniających jego roszczenie (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 grudnia 1997 r., sygn. II CKN 531/97, Lex nr 496544). Istota zasady dotycząca ciężaru dowodów sprowadza się do ryzyka poniesienia przez stronę ujemnych konsekwencji braku wywiązania się z powinności przedstawienia dowodów. Skutkiem braku wykazania przez stronę prawdziwości twierdzeń o faktach istotnych dla sprawy jest to, że twierdzenia takie zasadniczo nie będą mogły leżeć u podstaw sądowego rozstrzygnięcia. Strona, która nie udowodni przytoczonych twierdzeń, utraci korzyści, jakie uzyskałaby aktywnym działaniem. Samo twierdzenie strony nie jest dowodem, a twierdzenie dotyczące istotnej dla sprawy okoliczności powinno być udowodnione przez stronę to twierdzenie zgłaszającą (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 28 sierpnia 2014 r., sygn. I ACa 286/14).

Warto również podkreślić, iż przepis art. 361 § 1 k.c. ustanawia przy tym regułę, zgodnie z którą zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła. W § 2 ustawodawca sprecyzował, że w powyższych granicach, w braku odmiennego przepisu ustawy lub postanowienia umowy, naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono. Przepisy te wyrażają zasadę pełnego odszkodowania oraz normalnego związku przyczynowego.

Z kolei przepis art. 363 § 1 k.c. przewiduje, że naprawienie szkody powinno nastąpić, według wyboru poszkodowanego, bądź przez przywrócenie stanu poprzedniego, bądź przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej. Jednakże, gdyby przywrócenie stanu poprzedniego było niemożliwe albo gdyby pociągało za sobą dla zobowiązanego nadmierne trudności lub koszty, roszczenie poszkodowanego ogranicza się do świadczenia w pieniądzu.

Przechodząc natomiast do rozważań merytorycznych na wskazanymi wyżej przesłankami, w kontekście okoliczności niniejszej sprawy, należało w pierwszej kolejności odnieść się do kwestii najistotniejszej, a jednocześnie najbardziej spornej pomiędzy stronami, a związanej z nieprawidłowym wykonywaniem umowy przez pracowników pozwanego. W tym zakresie kluczowym była opinia biegłego sądowego E. D., który dokonał analizy zgromadzonego materiału dowodowego, w tym szczególności dokumentacji fotograficznej sporządzonej w ramach prywatnej ekspertyzy oraz uprzedniej historii pojazdu i na tej podstawie ocenił prawidłowość wykonania zlecenia przez pozwanego. W oparciu o powyższe biegły jasno wskazał, iż nie sposób przyjąć, iż doszło do nieprawidłowości w toku wykonywania zlecenia. W tym zakresie w sposób szczegółowy opisał procedurę wymaganą przez producenta pojazdu w przypadku montażu nowej chłodnicy oleju wskazując jednocześnie, iż zgromadzony materiał dowodowy nie dawał podstaw by przyjąć, iż doszło w tym zakresie do uchybień po stronie pozwanego. W szczególności, wbrew twierdzeniom powoda, technologia nie wymagała nie tylko wymiany, ale nawet uzupełniania oleju, gdyż montaż nowej chłodnicy nie powinien spowodować nadmiernego ubytku oleju silnikowego (powyżej 100-200 ml). Jedyną niezbędną czynnością w tym zakresie było sprawdzenie jego poziomu, co w świetle zeznań świadków, których zeznania w ocenie Sądu zasługiwały na uwzględnienie, zostało uczynione. W tym miejscu należało zauważyć, iż oczywiście nie jest rolą biegłego dokonywanie oceny zeznań świadków, jednakże specjalista wskazał w sposób jasny i klarowny, iż przy ich uwzględnieniu brak jest podstaw do tego, by uznać, że prace pozwanego cechowały się jakimikolwiek nieprawidłowościami. Jedynie na marginesie już w tym miejscu należało wskazać, iż nawet gdyby Sąd uznał w/w zeznania za niewiarygodne i tym samym doszłoby do uchybienia procedurom w zalecanym przez producenta pojazdu, to w jednoznacznej opinii specjalisty nie miało to wpływu na stwierdzone uszkodzenie silnika. Inaczej mówiąc, przy hipotetycznym przyjęciu, iż doszło do nieprawidłowego wykonania naprawy (braku sprawdzenia poziomu oleju), pozwany wykazał, iż brak jest związku pomiędzy powyższym, a doznaną przez powoda szkodą. W okolicznościach niniejszej sprawy, co należało z całą mocą podkreślić, Sąd nie znalazł jednak podstaw by uznać, iż doszło do rzeczonych nieprawidłowości, których wystąpienie zobowiązana była wykazać strona powodowa. Jednocześnie brak było podstaw do przyjęcia, iż doszło do jakichkolwiek innych okoliczności, które można byłoby zakwalifikować jako nieprawidłowe wykonanie umowy. W szczególności brak było podstaw do przyjęcia, iż pracownicy pozwanego nie dopełnili innych czynności w toku zleconych im działań, mając zwłaszcza na uwadze profesjonalny charakter świadczonych przez nich usług (art. 472 k.c.). O ile bezsprzecznie mieli oni świadomość, iż przekazany im pojazd, jest autem powypadkowym, o tyle nie sposób przyjąć, iż wyłącznie powyższa okoliczność zobowiązywała ich do podejmowania działań o szerszym zakresie niż określone w treści zlecenia, w szczególności by winni przypuszczać, iż komputerowe wskazania poziomu oleju mogą nie odpowiadać rzeczywistości. Wszak nie znali zakresu czy obszaru uszkodzeń pojazdu, jak również rodzaju i charakteru podjętych działań naprawczych. Poza tym mieli świadomość, iż auto zostało im przekazane przez osobę, która zawodowo zajmuje się naprawą pojazdów – tym samym w ocenie Sądu mogli przypuszczać, iż uprzednie czynności miały profesjonalny charakter, a tak podstawowa czynność jak pełny serwis olejowo-filtrowy po zakupie używanego, powypadkowego pojazdu została wykonana lub będzie niezwłocznie przeprowadzona. Oczywiście z powyższego nie można w żadnym wypadku wyprowadzać wniosku o braku konieczności reakcji pozwanego będącego profesjonalistą (poprzez chociażby zwrócenie uwagi, zasugerowanie zleceniodawcy) w sytuacji zaobserwowania występowania nieprawidłowości w zakresie podstawowych parametrów pojazdu. Przeprowadzone w niniejszej sprawie postępowanie nie dawało jednakże podstaw do występowania takowych okoliczności.

Niejako na marginesie rozważań nad wystąpieniem przesłanki nieprawidłowości w działaniu strony umowy należało wskazać, iż materiał zgromadzony w aktach sprawy, w szczególności wydana opinia biegłego, nie dawał niestety podstaw jednoznacznej odpowiedzi na temat przyczyn występowania tak niskiego poziomu oleju w silniku pojazdu należącego do powoda. To oczywiście, co wielokrotnie podkreślono już wyżej, obciążało stronę powodową. Warto jednakże w tym miejscu zauważyć, iż analiza przedstawionych przez biegłego możliwości czy hipotez, prowadziła do konkluzji, iż ewentualne przyczyny należy przede wszystkim wiązać z uprzednią szkodą w pojeździe. Ta bowiem miała bezpośredni wpływ nie tylko na układ chłodzenia oleju, doprowadzając do zmiażdżenia czy zdeformowania przewodów, ale bezsprzecznie skutkowała znacznym wyciekiem rzeczonej substancji czy wreszcie możliwością uszkodzenia innych elementów układu, odpowiadających w szczególności za kwestię odczytu poziomu oleju (czujnik poziomu oleju). Nadto specjalista wskazał, iż mogło dojść do awarii jednej z dwóch turbosprężarek, który to obszar pozostawał poza zakresem działania pozwanego. Nie bez znaczenia było również to, że z treści opinii wynikało, że uszkodzenia jednostki silnikowej mogły być skutkiem kontynuowania jazdy pomimo sygnalizacji niskiego poziomu oleju, co z resztą przyznał sam powód w toku swojego przesłuchania. W tym zakresie wątpliwości budził nadto czasookres wydarzeń – trasa, którą wskazał M. S. (1) jako przebytą po odbiorze pojazdu z serwisu, według powszechnie dostępnych internetowych narzędzi zajmuje około 30 minut. Zastanawiający było więc dlaczego wiadomość MMS, wskazująca na pojawienie się komunikatu o niskim poziomie oleju, została natomiast przesłana dopiero dwie godziny po faktycznym odbiorze (ok. 18:00).

Podsumowując, w ocenie Sądu powód, na którym spoczywał ciężar dowodowy, nie wykazał, iż strona pozwana naruszyła zawartą umowę. Zgromadzony w aktach sprawy materiał dowodowy nie tylko nie pozwalał na ustalenie, iż jakiekolwiek czynności zostały przeprowadzone w sposób sprzecznych z technologią zalecaną przez producenta pojazdu, ale również nie było możliwym jednoznaczne określenie przyczyn niewłaściwego poziomu oleju w silniku. Już powyższe uprawniało Sąd do przyjęcia, iż zgłoszone powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie.

Dla porządku i przejrzystości wywodu, w ocenie Sądu niezbędnym było jednak również odniesienie się do pozostałych przesłanek ewentualnej odpowiedzialności kontraktowej pozwanego.

Drugim z elementów wskazanych w art. 471 k.c. była kwestia wystąpienia szkody w majątku wierzyciela i jej wysokości. Powód w tym zakresie powoływał dwa elementy – koszty poniesione w związku z koniecznością naprawy pojazdu (wymiana silnika oraz jego osprzętu) oraz opłata z tytułu przeprowadzonej prywatnej ekspertyzy wykonanej przez J. M.. Dokonując analizy przedmiotowych roszczeń należało uznać, iż w okolicznościach niniejszej sprawy nie ulegało wątpliwości, iż co do zasady doszło do wykazania faktu poniesienia rzeczonych kosztów przez powoda. Przedłożona do akt dokumentacja, jak również zeznania świadka R. P. czy przesłuchanie powoda potwierdzały okoliczność przesunięcia środków pieniężnych z majątku M. S. (1) do innych pomiotów, uprawnionych z tytułu świadczonych usług. Inaczej mówiąc – nie ulegało wątpliwości, iż pod względem formalnym doszło do uszczuplenia majątku strony powodowej. W zakresie wysokości owych przesunięć – wynikały one z treści dokumentów przedłożonych do akt sprawy, choć występowała rozbieżność pomiędzy roszczeniem wskazanym w treści pozwu (54.600 zł), a tym, które stanowiło sumę należności z faktur (50.500 zł). Nie została ona natomiast w żaden sposób wyjaśniona w toku niniejszego procesu – sam pełnomocnik powoda nie był w stanie udzielić w tym zakresie jakichkolwiek informacji. Jednocześnie wartości wynikające z faktur, mając na uwadze zakres podjętych działań czy użytych części, miały charakter uzasadniony, co zostało potwierdzone przez biegłego sądowego w wydanej przez niego opinii. Czymś całkowicie odrębnym był natomiast ich związek z ewentualnymi nieprawidłowościami powstałymi w toku wykonywania umowy, a więc ostatnią przesłanką odpowiedzialności z art. 471 k.c.

Owa przesłanka to związek przyczynowy między faktem wystąpienia szkody a działaniem bądź zaniechaniem kontrahenta. W okolicznościach niniejszej sprawy, z uwagi na brak wykazania pierwszej z przesłanek, nie sposób było mówić o występowaniu takowego związku, jednakże gdyby hipotetycznie doszło do takowych nieprawidłowości poprzez brak sprawdzenia poziomu oleju po montażu chłodnicy oleju to i tak brak było podstaw do przyjęcia istnienia związku o takim charakterze, iż można go było traktować jako „normalne” tj. typowe lub oczekiwane w zwykłej kolejności rzeczy. Takowy wniosek został sformułowany przez biegłego w ramach ustnej opinii uzupełniającej i był on wynikiem oceny całokształtu okoliczności sprawy, w szczególności porównania prac zleconych i wykonanych przez pozwanego z faktycznymi uszkodzeniami. Na rzeczoną ocenę bezsprzecznie wpływ miała szkoda w jakiej analizowany pojazdu uczestniczył przed jego zakupem przez powoda, a które w znacznie większym zakresie „ingerowała” w szeroko rozumiany układ olejowy. Abstrahując od powyższego, w ocenie Sądu jest rzeczą logiczną i normalną, iż w sytuacji wystąpienia nieprawidłowości w wykonanym dziele (czego w okolicznościach niniejszej sprawy nie wykazano), zlecający, w przypadku zaniechania ze strony pierwotnego zleceniobiorcy, dążąc do prawidłowej realizacji umowy i odwrócenia skutków naruszeń, może skorzystać z usług innego podmiotu, uiszczając na jego rzecz stosowane wynagrodzenie. Gdyby więc doszło do udowodnienia nieprawidłowości po stronie pozwanego to koszty poniesione tytułem odwrócenia ich skutków, mogłyby zostać uznane za pozostające w związku z rzeczoną przesłanką.

Podsumowując całokształt okoliczności sprawy, uznając, iż strona powodowa nie wykazała występowania wszystkich wymaganych przesłanek – w szczególności nieprawidłowości w wykonanej przez pozwanego umowie, na podstawie art. 471 k.c. a contrario Sąd oddalił powództwo w całości (pkt I wyroku).

O kosztach procesu orzeczono w oparciu o art. 98 k.p.c., zgodnie z którym strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony.

Przegrywający sprawę powód powinien zwrócić pozwanemu koszty procesu, na które składały się koszty zastępstwa procesowego w kwocie 5.400 złotych (§ 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych; tekst jedn. Dz. U. z 2018 r. poz. 265) wraz z kwotą 17 zł tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa oraz 1.595,28 zł wykorzystanej zaliczki na poczet wynagrodzenia biegłego. Łącznie w punkcie II wyroku zasądzono od powoda na rzecz pozwanego kwotę 7.012,28 zł tytułem zwrotu kosztów procesu. Nadto zgodnie z art. 98 § 1 1 k.p.c. od kwoty zasądzonej tytułem zwrotu kosztów procesu należą się odsetki, w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego, za czas od dnia uprawomocnienia się orzeczenia, którym je zasądzono, do dnia zapłaty. W związku z powyższym Sąd zasądził od kwoty 7.012,28 złotych odsetki ustawowe za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego za czas od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty.

W sprawie, na skutek zgłoszonych przez stronę wniosków, został przeprowadzony dowód z opinii biegłego. Strony uiściły na ten cel zaliczkę na wynagrodzenie biegłego sądowego w kwocie po 2.000,00 zł, z których wypłacono kwotę 3.190,56 zł. Wskazać w tym miejscu należy, iż stosownie do treści art. 84 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 1125) , sąd z urzędu zwraca stronie wszelkie należności z tytułu wydatków, stanowiące różnicę między kosztami pobranymi od strony, a kosztami należnymi. Tym samym w pkt III i IV sentencji wyroku Sąd nakazał zwrócić powodowi i pozwanemu ze Skarbu Państwa kwoty po 404,72 zł (4.000,00 zł – 3.190,56 zł = 809,44 zł podzielona na 2) tytułem niewykorzystanej zaliczki uiszczonej na poczet wynagrodzenia biegłego sądowego.

Sędzia Przemysław Kociński

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Beata Trojan
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Bydgoszczy
Osoba, która wytworzyła informację:  Sędzia Przemysław Kociński
Data wytworzenia informacji: