VIII GC 985/22 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy w Bydgoszczy z 2022-07-04
Sygn. akt VIII GC 985/22
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 4 lipca 2022 roku
Sąd Rejonowy w Bydgoszczy VIII Wydział Gospodarczy
w składzie następującym:
Przewodniczący Sędzia Przemysław Kociński
Protokolant st. sekretarz sądowy Dorota Dąbrowska
po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 4 lipca 2022 roku w B.
w postępowaniu gospodarczym
sprawy z powództwa D. B.
przeciwko Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.
o zapłatę
I. zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 344,81 zł (trzysta czterdzieści cztery złote osiemdziesiąt jeden groszy) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 30 września 2017 r. do dnia zapłaty,
II. oddala powództwo w pozostałej części,
III. zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 137,00 zł (sto trzydzieści siedem złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu, wraz z odsetkami, w wysokości ustawowych odsetek za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego, za czas od dnia uprawomocnienia się postanowienia o kosztach zawartego w niniejszym wyroku do dnia zapłaty.
Sędzia Przemysław Kociński
Sygn. akt VIII GC 985/22
UZASADNIENIE
Na podstawie art. 505 8 § 4 k.p.c., mając na uwadze wartość przedmiotu sporu, uzasadnienie wyroku ograniczono do wyjaśnienia podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa.
Roszczenie zgłoszone przez powoda w zakresie zapłaty kwoty 344,81 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 15 czerwca 2017 r. do dnia zapłaty, związane było z zagadnieniem najmu pojazdu zastępczego w sytuacji uszkodzenia pojazdu wynikającego z działania podmiotu, który był objęty ochroną pozwanego towarzystwa ubezpieczeń w ramach obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych.
Główny i w zasadzie jedyny zarzut sformułowany przez stronę pozwaną skupiał się na zakwestionowaniu legitymacji czynnej powoda z uwagi na fakt, iż podmiot, który pierwotnie dokonał przelewu wierzytelności nie posiadał statusu poszkodowanego z racji tego, iż nie był właścicielem pojazdu, lecz wyłącznie podmiotem korzystającym z niego na podstawie umowy leasingu. Z powyższego pozwany wyprowadzał wniosek, iż w majątku w/w podmiotu nie powstała szkody i tym samym brak było możliwości jej przeniesienia na stronę powodową.
Przedmiotowy zarzut należało ocenić jako chybiony.
Wbrew wskazaniom pozwanego, w ocenie Sądu nie ulegało wątpliwości, iż poszkodowanym w ramach niniejszego postępowania był bezpośrednio L. C., prowadzący działalność gospodarczą pod firmą P.U.H. (...) L. C., a nie podmiot będący właścicielem uszkodzonego pojazdu. Konieczność wynajęcia pojazdu zastępczego i poniesienia związanych z tym kosztów, w przeciwieństwie do zagadnienia uszkodzenia pojazdu, bezsprzecznie stanowi szkodę powstającą wprost w majątku korzystającego, mimo, iż właścicielem pojazdu jest inny podmiot, a więc finansujący. W takich okolicznościach to bowiem leasingobiorca jest pozbawiony możliwości korzystania z pojazdu, co stanowi jego szkodę, odrębną od kwestii uszkodzenia samego pojazdu, która to natomiast co do zasady przysługuje leasingodawcy. Z samej bowiem istoty umowy leasingu wynika, iż podstawowym uprawnieniem leasingobiorcy jest możliwość korzystania z przedmiotu leasingu (w tym przypadku pojazdu), które w wyniku zdarzenia szkodowego zostaje ograniczone. Właściciel pojazdu (finansujący) w żaden sposób nie doznaje uszczerbku w swoim majątku przez sam fakt niemożności korzystania z pojazdu, gdyż w przeciwieństwie do leasingobiorcy nie jest jego faktycznym użytkownikiem. Skoro więc korzystającemu można przypisać status poszkodowanego i możliwym jest powstanie szkody w postaci kosztów najmu pojazdu zastępczego, tym samym jest on uprawniony do przeniesienia rzeczonej wierzytelności na inny podmiot. Zgodnie zaś z art. 509 k.c. wierzyciel może bez zgody dłużnika przenieść wierzytelność na osobę trzecią (przelew), chyba że sprzeciwiałoby się to ustawie, zastrzeżeniu umownemu albo właściwości zobowiązania. Wraz z wierzytelnością przechodzą na nabywcę wszelkie związane z nią prawa, w szczególności roszczenie o zaległe odsetki. Przedmiotem przelewu jest wierzytelność, tj. prawo podmiotowe wierzyciela do żądania od dłużnika świadczenia. Ponieważ warunkiem skutecznej cesji wierzytelności jest istnienie tego prawa – przelew wierzytelności przyszłej pełny skutek wywiera dopiero z chwilą powstania wierzytelności. W dacie przelewu cedent przenosi na cesjonariusza jedynie ekspektatywę przyszłego prawa. Przedmiotem umowy o przelew wierzytelności przyszłej nie jest więc wierzytelność, lecz jej ekspektatywa. Z chwilą dokonania cesji wierzytelności przyszłej nie następuje przejście wierzytelności na cesjonariusza, wierzytelność ta bowiem jeszcze nie istnieje w chwili zbycia. Wynikająca z takiej umowy oznaczona wierzytelność zostaje przeniesiona na cesjonariusza dopiero z chwilą jej powstania, zatem skutek rozporządzający nie następuje w chwili zawarcia umowy cesji (wyrok SN z dnia 9 sierpnia 2005 r., IV CK 157/05, LEX nr 346081).
Mając na uwadze zapisy zawartej umowy o przeniesienie wierzytelności, a także treść art. 510 § 1 k.c. w zw. z art. 509 § 1 i 2 k.c. oraz stanowisko wyrażone przez Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 20 marca 2020 r. w sprawie III CZP 63/19, zgodnie z którym pojęcie straty jako elementu szkody obejmuje wymagalne zobowiązania poszkodowanego wobec osoby trzeciej do zapłaty czynszu pojazdu zastępczego, o ile koszty te zostały poniesione, ale bez wymogu wyłącznie realnego, rzeczywistego spełnienia tego świadczenia przez dokonanie zapłaty wynajmującemu, wobec czego to do poszkodowanego należy decyzja, czy spełni świadczenie w sposób typowy przez dokonanie zapłaty, czy w inny sposób np. przenosząc na wierzyciela swoją wierzytelność wobec sprawcy o zapłatę zobowiązania Sąd uznał, że na powoda przeszła wierzytelność odszkodowawcza przysługująca poszkodowanemu wobec pozwanego ubezpieczyciela, wraz z wszelkimi związanymi z nią prawami. Tym samym powód uzyskał legitymację procesową w sprawie.
W dalszej kolejności należało wskazać, iż podstawę prawną dochodzonego roszczenia stanowiły przepisy o umowie ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej. Kwestię tę reguluje art. 822 k.c. Zgodnie z § 1 tego przepisu, przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony. Wedle § 4 cytowanego artykułu, uprawniony do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczenia bezpośrednio od ubezpieczyciela.
W przypadku jednak ubezpieczeń komunikacyjnych, istotne znaczenie ma regulacja ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (tekst jednolity: Dz. U. z 2018 r. poz. 4730).
W przepisie art. 34 ust. 1 tej ustawy wskazano, że z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, będącą następstwem śmierci, uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia bądź też utraty, zniszczenia lub uszkodzenia mienia. Stosownie zaś do art. 36 ust. 1 zdanie pierwsze ustawy, odszkodowanie ustala się i wypłaca w granicach odpowiedzialności cywilnej posiadacza lub kierującego pojazdem mechanicznym, najwyżej jednak do ustalonej w umowie ubezpieczenia sumy gwarancyjnej.
Dla określenia zakresu odpowiedzialności ubezpieczyciela, Sąd powinien zatem odwołać się do przepisów kodeksu cywilnego regulujących ogólne zasady odpowiedzialności odszkodowawczej. Sprawca kolizji komunikacyjnej odpowiada bowiem wobec drugiego uczestnika ruchu na zasadzie winy, o ile obaj – jak w rozpoznawanym przypadku – poruszali się za pomocą pojazdów mechanicznych (art. 415 k.c. w zw. z art. 436 § 2 k.c.).
Przepis art. 361 § 1 k.c. wyjaśnia natomiast, że zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła. W § 2 ustawodawca sprecyzował, że w powyższych granicach, w braku odmiennego przepisu ustawy lub postanowienia umowy, naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono. Przepisy te wyrażają zasadę pełnego odszkodowania oraz normalnego związku przyczynowego. Z kolei przepis art. 363 § 1 k.c. przewiduje, że naprawienie szkody powinno nastąpić, według wyboru poszkodowanego, bądź przez przywrócenie stanu poprzedniego, bądź przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej. Jednakże, gdyby przywrócenie stanu poprzedniego było niemożliwe albo gdyby pociągało za sobą dla zobowiązanego nadmierne trudności lub koszty, roszczenie poszkodowanego ogranicza się do świadczenia w pieniądzu.
Na gruncie przepisów ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, utrwaliło się w orzecznictwie sądowym przekonanie, że „Odpowiedzialność ubezpieczyciela z tytułu umowy obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za uszkodzenie albo zniszczenie pojazdu mechanicznego niesłużącego do prowadzenia działalności gospodarczej obejmuje celowe i ekonomicznie uzasadnione wydatki na najem pojazdu zastępczego; nie jest ona uzależniona od niemożności korzystania przez poszkodowanego z komunikacji zbiorowej” (uchwała Składu Siedmiu Sędziów Sądu Najwyższego z dnia 17 listopada 2011 r., III CZP 5/11, Legalis).
W ocenie Sądu, w niniejszej sprawie sama zasadność korzystania z pojazdu zastępczego przez poszkodowanego nie była sporna, skoro pozwany wypłacił dobrowolnie część odszkodowania za najem na etapie postępowania likwidacyjnego, gdzie podważył jedynie wysokość zastosowanej stawki dobowej czynszu.
W tym miejscu należało podkreślić, co zostało już wyżej wskazane, iż prócz zarzutów związanych z zagadnieniem legitymacji procesowej strony powodowej, a dotyczących problematyki podmiotu posiadającego status poszkodowanego w przypadku umowy leasingu, w treści złożonego sprzeciwu próżno było szukać jakiegokolwiek szerszego wywodu na temat innych przyczyn braku zasadności roszczenia strony powodowej. Pozwany, abstrahując od umieszczenia ogólnego twierdzenia, że nie ponosi odpowiedzialności za szkodę z tytułu najmu pojazdu zastępczego ponad wypłaconą kwotę, w rzeczywistości nie zawarł jakichkolwiek twierdzeń, które pozwalałyby dokonać oceny zasadności rzeczonego wskazania. Samo bowiem zaprzeczenie odpowiedzialności, bez sprecyzowania na czym miałoby ono polegać, nie może stanowić wystarczającego argumentu do przeprowadzenia kontroli żądania pozwu w każdym możliwym zakresie. W procesie cywilnym ciężar dowodu spoczywa na stronach postępowania i to one są zobowiązane wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne (art. 6 k.c. i art. 232 k.p.c.). Strony mają obowiązek twierdzenia i dowodzenia tych wszystkich okoliczności (faktów), które stosownie do art. 227 k.p.c. mogą być przedmiotem dowodu. Innymi słowy ten, kto powołując się na przysługujące mu prawo (żąda czegoś od innej osoby) obowiązany jest udowodnić fakty (okoliczności faktyczne) uzasadniające to żądanie, ten zaś, kto odmawia uczynienia zadość żądaniu (czyli neguje uprawnienie żądającego) obowiązany jest udowodnić fakty wskazujące na to, że uprawnienie żądającemu nie przysługuje.
W tym miejscu podkreślania również wymagało, to, iż samo twierdzenie nie jest dowodem, a strony postępowania mają obowiązek przedstawienia dowodów dla poparcia swoich twierdzeń i zarzutów (art. 3 k.p.c. i art. 232 k.p.c.). Tylko jeżeli twierdzenia stron są zgodne to można je przyjąć za podstawę ustaleń faktycznych jako fakty przyznane wprost (art. 229 k.p.c.), lub jako niezaprzeczone, przemilczane przez stronę i z tego powodu uznane przez Sąd za przyznane (art. 230 k.p.c.).
Kierując się powyższym Sąd uznał za udowodnione twierdzenia powoda zawarte w pozwie i jego piśmie procesowym oraz ocenił jako wiarygodne dowody dokumenty i środki dowodowe przedłożone przez powoda, uznając powyższe za przyznane – art. 230 k.p.c.
W świetle powyższego, mając na uwadze zgromadzony w sprawie materiał dowodowy jak również treść zaprezentowanych w sprawie stanowisk stron, w ocenie Sądu nie ulegało wątpliwości, iż przedstawiona w pozwie wierzytelność, stanowiąca podstawę faktyczną wniesionego powództwa, rzeczywiście istniała. Podniesiony w tym zakresie jedyny zarzut pozwanego, a odnoszący się do braku legitymacji czynnej, nie znajdował uzasadnienia, zaś w pozostałym zakresie nie przedstawiono zarówno twierdzeń jak i materiału dowodowego, który mógłby podważać zasadność roszczenia strony powodowej. Tym samym w ocenie Sądu należało uznać je za wykazane i uzasadnione co do zasady.
W świetle powyższego należało w szczególności uznać, iż z uwagi na bierną postawę pozwanego zasadnym była konstatacja, iż powód udowodnił, że stawka w przyjętej przez niego wysokości odpowiadała wartości rynkowej. Brak było w tym zakresie nie tylko dowodu przeciwnego, ale przede wszystkim jakichkolwiek twierdzeń pozwanego. Nie były w tym zakresie wystarczającym wskazania znajdujące się w treści decyzji, które odnosiły się do bliżej nieokreślonej weryfikacji przeprowadzonej na etapie postępowania likwidacyjnego, która jednakże w żaden sposób nie została poparta materiałem dowodowym. W świetle powyższego faktura (stanowiąca oczywiście dokument prywatny w rozumieniu art. 245 k.p.c.) wystawiona przez wynajmującego, w połączeniu z umową stron, ogólnymi warunkami oraz cennikiem najmu uzasadniały przyjęcie, że koszt wskazany w ich treści jest równoznaczny z wartością wydatków poniesionych przez poszkodowanego, zwłaszcza mając na uwadze zaniechanie jakichkolwiek czynności procesowych pozwanego w tym zakresie.
Co również istotne – analiza znajdujących się w materiale dowodowym akt szkody nie dawała podstaw do przyjęcia, iż w toku postępowania likwidacyjnego doszło do złożenia przez ubezpieczyciela propozycji zorganizowania najmu pojazdu za jego pośrednictwem. Dokumentacja zgromadzona w aktach sprawy nie zawierała w tym zakresie żadnej informacji, zarówno jeżeli chodzi o samo poinformowanie poszkodowanego o takim uprawnieniu jak też w zakresie ewentualnych czynności weryfikacyjnych w przypadku skorzystania z usług podmiotu zewnętrznego. Tym samym brak było możliwości dokonania weryfikacji roszczenia powoda w tym kontekście.
W świetle powyższego w ocenie Sądu powodowi przysługiwał zwrot kosztów najmu pojazdu zastępczego w łącznej wysokości 913,19 zł (netto + 50% podatku VAT) – możliwość odliczenia wyłącznie 50% podatku od towarów i usług nie była bowiem w sprawie kwestią sporną. Na powyższe składały się 3 dni po stawce 273 zł netto. Odejmując od powyższego kwotę 568,38 zł wypłaconą w toku postępowania likwidacyjnego przez ubezpieczyciela otrzymujemy kwotę 344,81 zł, którą to Sąd, na podstawie art. 509 k.c. w zw. z art. 436 § 2 k.c. i 415 k.c. oraz w zw. z art. 361 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 363 § 1 k.c. i w zw. z art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli zasądził od pozwanego na rzecz powoda (pkt I).
O odsetkach Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 k.c. w zw. z art. 14 ust. 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli (Dz. U. Nr 124, poz. 1152). Zgodnie z art. 14 ust. 2 zd. 1 powołanej ustawy w przypadku gdyby wyjaśnienie w terminie, o którym mowa w ust. 1, okoliczności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania okazało się niemożliwe, odszkodowanie wypłaca się w terminie 30 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe, nie później jednak niż w terminie 90 dni od dnia złożenia zawiadomienia o szkodzie, chyba że ustalenie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania zależy od toczącego się postępowania karnego lub cywilnego. Mając na uwadze, iż roszczenie w zakresie najmu zostało zgłoszone dopiero 30 sierpnia 2017 r. (co wynikało jednoznacznie z akt szkody), uzasadnionym było przyjęcie jako daty początkowej biegu odsetek dzień 30 września 2017 r. W zakresie natomiast wykraczającym poza powyższe, powództwo podlegało oddaleniu (pkt II wyroku).
O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 98 i 99 k.p.c. w zw. z art. 100 k.p.c. Zgodnie z art. 98 § 1 k.p.c. strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony (koszty procesu). W myśl natomiast art. 100 zd. 2 k.p.c. Sąd może włożyć na jedną ze stron obowiązek zwrotu wszystkich kosztów, jeżeli jej przeciwnik uległ tylko, co do nieznacznej części swego żądania. Mając na uwadze, iż powód przegrał jedynie w zakresie żądania odsetkowego uzasadnionym była konkluzja, iż w świetle powyższego przepisu należało go uznać za wygrywającego sprawę w całości.
Koszty poniesione przez powoda wyniosły 137 zł i objęły opłatę sądową od pozwu w kwocie 30,00 zł, opłatę od pełnomocnictwa 17 zł, oraz koszty wynagrodzenia profesjonalnego pełnomocnika 90,00 zł (§ 2 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za radców prawnych/t.j. Dz. U. z 2018 r., poz. 265/).
W pkt III sentencji wyroku Sąd zasądził zatem od pozwanego na rzecz powoda 137,00 zł tytułu zwrotu kosztów procesu.
Sędzia Przemysław Kociński
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Bydgoszczy
Osoba, która wytworzyła informację: Sędzia Przemysław Kociński
Data wytworzenia informacji: