Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

XIV C 444/22 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy w Bydgoszczy z 2023-02-23

Sygn. akt XIV C 444/22 upr

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 23 lutego 2023 r.

Sąd Rejonowy w Bydgoszczy XIV Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

Sędzia Sądu Rejonowego Aleksandra Smólska-Kreft

Protokolant:

sekretarz sądowy Ziemowit Jasieniecki

po rozpoznaniu w dniu 23 lutego 2023 r. w Bydgoszczy

sprawy z powództwa M. D.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.

o zapłatę

1.  oddala powództwo,

2.  zasądza od powoda na rzecz pozwanego kwotę 1177,38 zł (tysiąc sto siedemdziesiąt siedem złotych 38/100) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty tytułem zwrotu kosztów procesu;

3.  nakazuje zwrócić pozwanemu ze Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Bydgoszczy kwotę 540,62 zł (pięćset czterdzieści złotych 62/100) tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych.

SSR Aleksandra Smólska-Kreft

Sygn. akt: XIV C 444/22

UZASADNIENIE

Pozwem wniesionym w dniu 12 października 2020 r. powód M. D. domagał się od pozwanego (...) S.A. z siedzibą w W. zapłaty kwoty 2.295,13 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od kwoty 1.815,13 zł od dnia 10 grudnia 2019 r. i od 480 zł od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty. W uzasadnieniu pozwu powód wskazał, że 4 listopada 2019 r. doszło do zdarzenia drogowego, w którym uszkodzony został pojazd stanowiący własność J. C. X. P. o nr rej. (...). Sprawca szkody był ubezpieczony w ramach działalności pozwanego. Powód twierdził, że jest nabywcą wierzytelności przysługującej właścicielowi pojazdu względem pozwanego. W toku likwidacji szkody pozwany przyznał świadczenie w kwocie 732,74 zł. Poszkodowany pragnąc uzyskać dodatkowe środki dokonał cesji wierzytelności na rzecz powoda oświadczając, że za otrzymane środki nie był w stanie przywrócić pojazdu do stanu poprzedniego. Powód wskazał, że za pomocą rzeczoznawcy ustalił, iż wypłacona kwota była zaniżona i domaga się kwoty 1 815,13 zł tytułem brakującego odszkodowania oraz kwoty 480 zł tytułem zwrotu kosztów poniesionych w związku z opinią techniczną.

Nakazem zapłaty wydanym w postępowaniu upominawczym w dniu 19 grudnia 2020 r. Sąd orzekł zgodnie z żądaniem pozwu.

Pozwany wniósł sprzeciw od nakazu zapłaty wnosząc o oddalenie powództwa w całości. Pozwany nie zakwestionował swej odpowiedzialności co do zasady jednak wskazał, że w jego ocenie wypłacone dotychczas odszkodowanie w całości kompensuje powstałą szkodę. Pozwany kwestionował powództwo co do wysokości i pierwotnie podniósł następujące zarzuty:

1.  prawidłowego wyliczenia wysokości szkody przez pozwanego za pomocą systemów eksperckich,

2.  nieudowodnienia, czy poszkodowany naprawił pojazd czy sprzedał, co wpływa na sposób wyliczenia szkody,

3.  braku współpracy poszkodowanego przy naprawieniu szkody , który mógł i powinien użyć do naprawy części zamiennych oraz dokonać naprawy pojazdu w warsztacie współpracującym z pozwanym zakładem ubezpieczeń, oferującym znaczne upusty, a nadto jeśli przywrócił pojazd do stanu poprzedniego to winien wykazać wysokość poniesionych kosztów,

4.  jeśli pojazd został sprzedany w stanie uszkodzonym to szkodę stanowi różnica między ceną uzyskaną ze sprzedaży pojazdu, a jego wartością przed szkodą według stanu z dnia zdarzenia,

5.  braku podstaw do zwrotu kosztów sporządzenia prywatnej ekspertyzy.

W dalszym toku procesu pozwany podniósł zarzut braku podstaw do stosowania do naprawy pojazdu części oryginalnych i jakości Q, bowiem z w momencie zdarzenia miał piętnaście lat, a naprawienie szkody w pojeździe nie może doprowadzić do bezpodstawnego wzbogacenia właściciela pojazdu oraz zarzut przywrócenia przez poszkodowanego stanu poprzedniego za otrzymane odszkodowanie i uznanie przez poszkodowanego, że nie ma już żadnego roszczenia wobec pozwanego, co spowodowało wygaśniecie zobowiązania po stronie pozwanego.

Powód pozostał przy swoim stanowisku.

S ąd ustalił, co następuje:

W dniu 4 listopada 2019 r. doszło do kolizji drogowej, w wyniku której uszkodzeniu uległ pojazd marki C. (...) o nr rej. (...) należący do J. P.. Sprawca zdarzenia posiadał ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdów mechanicznych u pozwanego. Poszkodowany zgłosił szkodę pozwanemu.

Po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego poszkodowanemu wypłacono tytułem odszkodowania kwotę 732,74 zł.

O. ści bezsporne, a nadto dowód: decyzja z 13 listopada (...). – k. 16, ustalenie wysokości szkody – k. 17-20, akta szkody na płycie CD – k. 45, zeznania świadka J. P. – k. 124v.

Przed zdarzeniem pojazd nie był uszkodzony. Naprawa pojazdu została przeprowadzona przez znajomego poszkodowanego w jego warsztacie w sposób satysfakcjonujący poszkodowanego. Kwota otrzymana w listopadzie 2019 r. od ubezpieczyciel wystarczyła na przeprowadzoną faktycznie naprawę. Poszkodowany nie domagał się żadnych dalszych środków od ubezpieczyciela uznając sprawę szkody za zakończoną .

D. ód: zeznania świadka J. P. – k. 124v.

W dniu 8 maja 2020 r. właściciel pojazdu zawarł z powodem umowę przelewu wierzytelności, chociaż w ogóle takiej okoliczności nie pamięta. Nie ma świadomości, że zawarł taką umowę z innym podmiotem niż ubezpieczyciel. Otrzymał z tego tytułu 200 zł

D. ód: umowa przelewu wierzytelności – k. 22, oświadczenie – k. 24,zeznania świadka J. P. – k. 124v.

Powód zlecił wykonanie kosztorysu naprawy pojazdu rzeczoznawcy, który 19 sierpnia 2020 r.oszacował koszt naprawy na kwotę 2.547,87 zł brutto. W związku z przeprowadzeniem ekspertyzy powód poniósł koszt 480 zł.

D. ód: kalkulacja – k. 26-28, potwierdzenie przelewu – k. 30, faktura – k. 3

Pismem z dnia 18 sierpnia 2020 r. powód zawiadomił pozwanego o przelewie wierzytelności i wezwał go do zapłaty kwoty 5000 zł.

D. ód: zawiadomienie o przelewie (...),.

Poszkodowany nie przywrócił pojazdu do stanu sprzed szkody pod względem technologii naprawy.

Koszt naprawy samochodu marki C. (...) o nr rej. (...) w związku ze zdarzeniem z dnia 4 listopada 2019 r. przywracający pojazd do stanu poprzedniego przy użyciu części nowych i oryginalnych oraz uwzględnieniu stawki roboczogodziny dla warsztatów nieautoryzowanych w regionie wynosi 3.259,83 zł brutto.

Naprawa pojazdu przy użyciu części jakości Q pozwalających na przywrócenie stanu sprzed szkody nie była możliwa, bowiem w przypadku spornego pojazdu system A. nie pozwolił na dobór części jakości Q dla przyjętego zakresu naprawy pojazdu.

Koszt naprawy pojazdu w wariancie zakładającym brak uszkodzenia listwy środkowej zderzaka tylnego wynosi 2.619,21 zł brutto.

Różnica wartości rynkowej pojazdu naprawionego w sposób zgodny z technologią i naprawionego faktycznie przez poszkodowanego wyniosłaby 400 zł przy założeniu, że listwa środkowa tylnego zderzaka została uszkodzona i 300 zł przy założeniu, że do uszkodzenia tej listwy nie doszło.

D. ód: opinia bieg łego sądowego z dziedziny techniki samochodowej oraz kosztów i jakości naprawy pojazdów R. J. z załącznikami – k. 74-87, opinia uzupełniająca k. 161-165.

S ąd zważył, co następuje:

Powyżej wskazany stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o zgromadzone w sprawie dokumenty, dowód z zeznań świadka J. P. oraz w oparciu o dowód z opinii biegłego z dziedziny techniki samochodowej oraz kosztów i jakości naprawy pojazdów E. D.. Zebrany materiał dowodowy Sąd oceniał w zgodzie z art. 233 § 1 k.p.c., a więc według własnego przekonania i w sposób wszechstronny. Sąd miał nadto na względzie zasady logiki i ogólne zasady doświadczenia życiowego.

Dokumenty zgromadzone w sprawie Sąd uznał za wiarygodne, ponieważ ich autentyczność nie była kwestionowana przez strony, a także nie budziła wątpliwości Sądu. Sąd w całości dał wiarę dowodowi z zeznań świadka, ponieważ jego relacja była spontaniczna i szczera.

Sąd w całości podzielił wnioski płynące z opinii biegłego sądowego R. J. . W ocenie Sądu opinia zarówno główna jak i uzupełniająca została sporządzona w sposób rzetelny i fachowy. Zawarte w treści opinii twierdzenia były poparte logiczną i spójną argumentacją opartą na zgromadzonej w aktach sprawy dokumentacji. Dodatkowo opinia ta nie była kwestionowana przez strony niniejszego postępowania. Nie mniej jednak ostatecznie Sąd nie oparł się na wnioskach opinii i powództwo oddalił nie ze względu na wady opinii lecz przesłanki prawa materialnego.

Przed rozważeniem istoty sprawy należy poczynić kilka uwag natury ogólnej. Stosownie do regulacji art. 509 § 1 k.c. wierzyciel może bez zgody dłużnika przenieść wierzytelność na osobę trzecią (przelew), chyba że sprzeciwiałoby się to ustawie, zastrzeżeniu umownemu albo właściwości zobowiązania. Jak wynika z treści art. 509 § 2 k.c. wraz z wierzytelnością przechodzą na nabywcę wszelkie związane z nią prawa, w szczególności roszczenie o zaległe odsetki. Sąd zważył, że podstawę odpowiedzialności pozwanego stanowi art. 822 k.c., zgodnie z którym przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo osoba, na której rzecz została zawarta umowa ubezpieczenia. Świadczenie ubezpieczyciela obejmuje zapłatę sumy pieniężnej odpowiadającej wysokości poniesionej przez poszkodowanego szkody (art. 805 § 1 i 2 k.c.). Przesłankami odpowiedzialności odszkodowawczej są: zdarzenie, z którym przepis prawny łączy odpowiedzialność odszkodowawczą, powstanie szkody oraz adekwatny związek przyczynowy pomiędzy zdarzeniem i szkodą (art. 361 k.c.). W przypadku wystąpienia wymienionych przesłanek naprawienie szkody, przez podmiot do tego zobowiązany, powinno polegać na przywróceniu w majątku poszkodowanego stanu rzeczy naruszonego zdarzeniem wyrządzającym szkodę, nie może przewyższać jednak wysokości faktycznie poniesionej szkody. W myśl przepisu art. 363 § 1 k.c. naprawienie szkody powinno nastąpić, według wyboru poszkodowanego, bądź przez przywrócenie stanu poprzedniego, bądź przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej. Jednakże gdyby przywrócenie stanu poprzedniego było niemożliwe albo gdyby pociągało za sobą dla zobowiązanego nadmierne trudności lub koszty, roszczenie poszkodowanego ogranicza się do świadczenia w pieniądzu.

Konkludując, umowa ubezpieczenia obowiązkowego odpowiedzialności cywilnej obejmuje odpowiedzialność cywilną podmiotu objętego obowiązkiem ubezpieczenia za szkody wyrządzone czynem niedozwolonym oraz wynikłe z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, o ile nie sprzeciwia się to ustawie lub właściwości (naturze) danego rodzaju stosunków (art. 9 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych). Zgodnie natomiast z art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli (Dz. U. Nr 124, poz. 1152) z ubezpieczenia OC przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem są zobowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia. Świadczenie należne od ubezpieczyciela z tytułu umowy ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej ma wyrównać uszczerbek majątkowy powstały już w wyniku wystąpienia zdarzenia wyrządzającego szkodę osobie trzeciej, a który istnieje już od chwili wyrządzenia jej szkody. Dysponentem roszczenia jest poszkodowany w wyniku zdarzenia drogowego.

W przedmiotowej sprawie, pozwany nie kwestionował faktu wystąpienia zdarzenia w wyniku którego uszkodzony samochód osobowy marki C. (...) o nr rej. (...) należący do J. P.. Pozwany uznał bowiem roszczenie co do zasady i wypłacił świadczenie w wysokości 732,74 zł.

Jednocześnie ostatecznie wywodził, że poszkodowany naprawił pojazd przywracając go do stanu poprzedniego za kwotę otrzymaną od ubezpieczyciela, od której wysokości nawet się nie odwoływał. Co więcej, poszkodowany uznał sprawę za zakończoną po uzyskaniu świadczenia od ubezpieczyciela. Nadto uszkodzony pojazd miał piętnaście lat i nie było podstaw do używania do jego naprawy nowych, oryginalnych części. Te zarzuty pozwany postawił już po przesłuchaniu poszkodowanego, co w sprawie miało miejsce już po wydaniu opinii głównej. Taka kolejność czynności procesowych wynikała ze zmiany składu orzekającego w sprawie.

Sąd zważył, że obowiązek odszkodowawczy ubezpieczyciela aktualizuje się z chwilą wyrządzenia poszkodowanemu szkody i nie jest uzależniony od tego, czy poszkodowany dokonał naprawy samochodu i czy w ogóle zamierza go naprawić (por. uchwałę SN z dnia 15 listopada 2001 r., III CZP 68/01, OSNC 2002, nr 6, poz. 74). Nie mniej jednak Sąd stoi na stanowisku, że znaczenie dla wysokości należnego odszkodowania mogą mieć okoliczności, które miały miejsce już po zdarzeniu ubezpieczeniowym. To dlatego, że przez różnego rodzaju czynności podejmowane przez poszkodowanego , nie sama szkoda, lecz jej wartość mogą ulec zmniejszeniu. Na przykład przez dokonanie naprawy zgodnie z technologią za konkretną kwotę. W tej sytuacji stan w majątku poszkodowanego zostaje zwrócony do poziomu sprzed zdarzenia i kwota która pozwoliła na to przywrócenie jest dokładnie znana. Z resztą jeśli w orzecznictwie nie kwestionuje się prawa poszkodowanego do wyboru warsztatu naprawczego i wskazuje się, że jeśli koszty naprawy maja charakter rynkowy należy się ich zwrot nawet jeśli są one wyższe niż wynikałyby z hipotetycznego wyliczenia. Brak podstaw do uznania, że zasada ta nie działa w drugą stronę.

Także sprzedaż pojazdu uszkodzonego powoduje zmianę sposobu, w jaki należy wyceniać wartość szkody, skoro naprawa nie jest już możliwa, a poszkodowany dysponuje środkami odpowiadającymi wartości pojazdu po szkodzie. W tej sytuacji do wyrównania wartości w majątku poszkodowanego niezbędne jest uzyskanie różnicy w wartości pojazdu jaka miałby on gdyby był nieuszkodzony, a tym co poszkodowany uzyskał ze sprzedaży.

W tym miejscu należy zaznaczyć, że w ocenie Sądu orzekającego wartość szkody to coś innego niż jej zakres. O ile zakres szkody jest niezmienny jako wyznaczony konkretnymi uszkodzeniami w pojeździe, o tyle wartość szkody ma charakter dynamiczny. Taki pogląd, coraz częściej lansowany również przez Sąd Najwyższy, nie pozostaje w sprzeczności z założeniem, że obowiązek odszkodowawczy ubezpieczyciela aktualizuje się z chwilą wyrządzenia poszkodowanemu szkody i nie jest uzależniony od tego, czy poszkodowany dokonał naprawy samochodu i czy w ogóle zamierza go naprawić (por. uchwałę SN z dnia 15 listopada 2001 r., III CZP 68/01, OSNC 2002, nr 6, poz. 74).

Jak wyżej wskazano to poszkodowany jest dysponentem szkody. Jest stroną uprawnioną i to on, w znacznej mierze, jest uprawniony do oceny, czy w jego majątku nadal pozostaje różnica w stosunku do jego wartości sprzed szkody. (...) w niniejszej sprawie był świadek J. P.. Podczas przesłuchania wskazał, że naprawił swój pojazd, w sposób całkowicie go satysfakcjonujący za kwotę, którą uzyskał od ubezpieczyciela. Dlatego też nie odwoływał się od decyzji i żadnych roszczeń do ubezpieczyciela już nie miał. Oczywiście świadek z upływem czasu mógł zmienić stanowisko – pozyskać wiedzę, że samochód nie został naprawiony właściwie, stracił na wartości itp. I w tej sytuacji mógł podejmować dalsze stosowne kroki, np. jednak odwołać się od decyzji czy dokonać cesji roszczenia. Jednak do takiej sytuacji nie doszło. W trakcie przesłuchania świadek spontanicznie i szczerze wskazał, że dokumenty, które otrzymał od powoda wg. niego stanowiły kontynuację postepowania likwidacyjnego, w ogóle nie miał świadomości, że dokumenty, które podpisał to umowa cesji z innym podmiotem niż ubezpieczyciel. Jeśli nie miał takiej świadomości, to trudno uznać, że miał wolę dokonania cesji (art. 60 kc). Nie zmienia to faktu, że umowę podpisał, nie mniej jednak ta okoliczność ma ogromne znaczenie w niniejszej sprawie – skoro poszkodowany uznał, że już poszkodowanym nie jest, że nie ma już żadnych roszczeń z tytułu ubezpieczenia należy uznać, że nie istniała już wierzytelność, którą mógł zbyć. Sąd ma świadomość, że właściciel pojazdu nie przywrócił stanu poprzedniego pod względem technologicznym i , jak wynika z opinii biegłego, pierwotna wartość szkody była wyższa niż wypłacone odszkodowanie, nie mniej jednak skoro poszkodowany wg. swojej wiedzy i intencji nie czuł się poszkodowany nie mógł skutecznie zbyć wierzytelności, która wg jego świadomości mu nie przysługiwała. W jego odczuciu doszło do całkowitego spełnienia świadczenia przez ubezpieczyciela, a skoro nie ma świadczenia nie ma przedmiotu cesji. Jeśli doszło do wygaśnięcia zobowiązania umowa cesji jest ważna, ale ma charakter pusty. Podobne stanowisko przedstawił Sąd Okręgowy w Bydgoszczy w wyroku z dnia 14 czerwca 2022 r. w sprawie II Ca 57/22. Sąd w niniejszej sprawie ma świadomość, że świadczenie wypłacone przez ubezpieczyciela było zaniżone, więcej, że jest to częsta praktyka ubezpieczycieli, aby zaniżać kwoty należnych odszkodowań. Ma również świadomość, że taka praktyka przyczyniła się do powstania i rozwoju rynku obrotu wierzytelnościami związanymi z takim sposobem likwidacji szkód. O ile akceptowalna jest sytuacja, że niezadowolony poszkodowany rezygnuje z części odszkodowania w zamian uzyskując cenę przelewu zbliżoną do pozostałej części szkody i brak konieczności prowadzenia często długotrwałych procesów sądowych, o tyle nierzetelnym jest oferowanie pieniędzy osobom, które nie mają poczucia krzywdy i w ogóle świadomości istnienia hipotetycznej szkody za kwoty nie przystające do wysokości szkody, jako łatwego źródła dochodu. Takie postępowanie podmiotów na rynku obrotu wierzytelnościami prowadzi do wynaturzenia i godzi w cel przepisów ubezpieczeniowych – pieniądze z tytułu szkód uzyskują nie rzeczywiście pierwotnie poszkodowani lecz przedsiębiorcy. Nie służą one naprawieniu szkody lecz stanowią źródło dochodu (por. wyrok Sądu Okręgowego w Katowicach z dnia 8 kwietnia 2022 r. sygn.. akt IV Ca 1216/21). To jest wyzyskiwanie niewiedzy poszkodowanych i instrumentalne korzystanie z instytucji odszkodowania i ubezpieczenia. Jeśli poszkodowany, jak w niniejszej sprawie nie tylko oceni że nie jest już poszkodowany to jeszcze jasno to wyraża podczas przesłuchania przed Sądem, nie sposób pominąć tej okoliczności przy wyrokowaniu. Podobnie trudno zignorować zasadę obowiązującą już w prawie rzymskim ,że „chcącemu nie dzieje się krzywda” (volenti non fit iniuria). Przeciwne stanowisko byłoby wyrazem kompletnej ignorancji wobec jasno wyrażonej woli poszkodowanego, który uznał swoje roszczenie za zaspokojone przez ubezpieczyciela. Odbierałoby znaczenie autonomii poszkodowanego w zakresie decydowania o sobie i swoim majątku w sensie prawnym. Tymczasem wola konsumenta jest tym, do czego aktualne systemy prawne przywiązują fundamentalne znaczenie, jak choćby w kwestii skutków abuzywności postanowień w kredytach frankowych (por. wyrok SO w Bielsku-Białej z dnia 10 lutego 2022 r. II Ca 263/22, uchwała 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 r., sygn. akt III CZP 6/21, uchwała Sądu Najwyższego z dnia 13 stycznia 2022 r., sygn. akt III CZP 6/22) .

W ocenie Sądu przedmiotem cesji nie jest obiektywnie wyliczona wartość uszkodzeń w pojeździe tylko faktycznie istniejąca wierzytelność. Jeśli cedent miał świadomość, że żadna wierzytelność mu nie przysługuje nie mógł skutecznie dokonać cesji nieistniejącej wierzytelności. Mając powyższe na uwadze, bez względu na obiektywną wartość szkody Sąd ostatecznie w tym zakresie powództwo oddalił , mimo że w trakcie procesu rozważał jeszcze czy wysokość szkody po naprawienie nie wyraża się w różnicy wartości pojazdu naprawionego zgodnie z technologią , a naprawionego faktycznie przez poszkodowanego, czemu służyć miała opinia uzupełniająca.

W tej sytuacji oddaleniu podlegało również roszczenie zwrotu kosztów dokonanej prywatnej przedsądowej ekspertyzy w kwocie 480 zł. Skoro cesja nie była skuteczna wyliczenie wartości hipotetycznej szkody było bezprzedmiotowe.

O kosztach procesu Sąd orzekł w punkcie 2 wyroku na podstawie art. 98 k.p.c., obciążając nimi w całości powoda. Na koszty te złożyło się wynagrodzenie pełnomocnika pozwanego w kwocie 900,00 zł (ustalone w oparciu o § 2 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2016 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych), kwota 17 zł tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa oraz 260,38 zł wykorzystanej na wynagrodzenie biegłego sądowego zaliczki, na które to wynagrodzenie nie starczyła zaliczka uiszczona przez powoda. Łącznie koszty procesu poniesione przez pozwanego wyniosły 1.177,38 zł.

W punkcie 3 Sąd na podstawie art. 84 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych nakazał zwrócić pozwanemu ze Skarbu Państwa kwotę 540,62 zł tytułem pozostałej niewykorzystanej zaliczki na poczet opinii biegłego.

SSR Aleksandra Smólska - Kreft

Sygn. akt II Ca 398/23

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 8 lutego 2024 r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący

SSO Sylwia Suska-Obidowska

Protokolant

st. sekr. sąd. Tomasz Rapacewicz

po rozpoznaniu w dniu 8 lutego 2024 r. w Bydgoszczy

na rozprawie

sprawy z powództwa M. D.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy

z dnia 23 lutego 2023 r. sygn. akt XIV C 444/22

I/ oddala apelację,

II/ zasądza od powoda na rzecz pozwanego kwotę 450 (czterysta pięćdziesiąt) zł tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

SSO Sylwia Suska-Obidowska

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Katarzyna Ziółkowska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Bydgoszczy
Osoba, która wytworzyła informację:  Sędzia Sądu Rejonowego Aleksandra Smólska-Kreft
Data wytworzenia informacji: