XIV C 596/22 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy w Bydgoszczy z 2022-09-09

Sygn. akt XIV C 596/22

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 9 września 2022 r.

Sąd Rejonowy w Bydgoszczy XIV Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

Sędzia SR Agata Anna Borucka

Protokolant:

Sekretarz sądowy Zuzanna Niedbalska-Frydrych

po rozpoznaniu w dniu 26 sierpnia 2022 r. w Bydgoszczy

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) Spółki Akcyjnej V. (...) z siedzibą w W.

przeciwko K. S.

o zapłatę

1.  oddala powództwo,

2.  zasądza od powoda na rzecz pozwanego kwotę 3.617 zł (trzy tysiące sześćset siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu;

Sędzia SR Agata Anna Borucka

Sygn. akt XIV C 596/22

UZASADNIENIE

Powód (...) S.A. V. (...) w W. w sprawie sygn. akt I Nc 8600/19 domagał się zasądzenia od pozwanego K. S. kwoty 30.327,22 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 25 listopada 2017 r. do dnia zapłaty, a nadto kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Uzasadniając swoje żądanie podnosił, że w dniu 24 stycznia 2005 r. pozwany kierując w stanie nietrzeźwości pojazdem L. (...) o nr rej. (...) wpadł w poślizg, zjechał na lewy pas ruchu i uderzył w nadjeżdżający z naprzeciwka pojazd V. o nr rej. (...). W wyniku tego zdarzenia uszkodzeniu uległ pojazd ma-ki V.. Likwidację szkody przeprowadził ubezpieczyciel posiadacza pojazdu marki V. w ramach autocasco który następnie zwrócił się do powodowego towarzystwa- jako ubezpieczyciela sprawcy o zwrot wypłaconej kwoty odszkodowania na podstawie wystawionej faktury. Powodowe towarzystwo dokonało wypłaty kwoty a następnie zwróciło się z roszczeniem regresowym do sprawcy. Strona powodowa wskazała, że pozwany zawarł z ww. ugodę z której postanowień nie wywiązał się albowiem przestał ją realizować (vide pozew k. 2-3).

Nakazem zapłaty wydanym w postępowaniu upominawczym w Sądzie Rejonowym w Bydgoszczy w dniu 21 stycznia 2020 r. żądanie powoda zostało uwzględnione (vide k. 30).

Pozwany K. S. w sprzeciwie od nakazu zapłaty wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powoda kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Zdaniem pozwanego roszczenie powoda uległo przedawnieniu, a skoro tak winno zostać oddalone (k. 103-105v).

W toku postępowania stanowiska stron nie uległy zmianie.

S ąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 24 stycznia 2005 r. pozwany kierując w stanie nietrzeźwości pojazdem L. (...) o nr rej. (...) wpadł w poślizg, zjechał na lewy pas ruchu i uderzył w nadjeżdżający z naprzeciwka pojazd V. o nr rej. (...). W wyniku tego zdarzenia uszkodzeniu uległ pojazd ma-ki V.. Prawomocnym wyrokiem z dnia 12 lipca 2012 r. Sąd Rejonowy w Bydgoszczy XVI Wydział Grodzki uznał pozwanego za winnego popełnienia czynu z art. 178a§ 1 k.k. i za to na podstawie tegoż przepisu skazał go na karę roku pozbawienia wolności, zawieszając jej wykonanie na okres 2 lat próby.

Dowód: wyrok z dnia 12 lipca 2005 r. w sprawie XVI K 307/05 k. 47 tych akt

Właściciel pojazdu m-ki V. o nr rej. (...) zgłosił szkodę w ramach autocasco do swojego ubezpieczyciela którym było (...) S.A. w W.. Ubezpieczyciel w toku przeprowadzonego postępowania likwidacyjnego przyznał i wypłacił na rzecz właściciela pojazdu m-ki V. odszkodowanie w wysokości 44.838,72 zł w oparciu o wystawioną fakturę naprawy.

Dowód: Bezsporne a ponadto zgłoszenie szkody k. 11-12v, faktura nr (...) k. 18v

(...) S.A. w W. wystąpił do powoda będącego ubezpieczycielem sprawcy o zwrot wypłaconego poszkodowanemu odszkodowania. Kwota 43.227,22 zł została wypłacona w dniu 09.09.2005 r.

Dowód: dowód wypłaty k. 21, pismo informacyjne z dnia 15.09.2005 r. k. 20

W dniu 11 sierpnia 2008 r. pozwany K. S. zawarł z powodem (działającym do dnia 05 lipca 2019 r. pod nazwą: (...) S.A. w W.) ugodę na mocy której pozwany obowiązał się spłacić zobowiązanie w łącznej kwocie 43.227,22 zł w 24 miesięcznych ratach każda po 150 zł począwszy od 31.08.2009 r. Termin ostatniej raty przypadał na 31.07.2011 r. Pozwany zapłacił łącznie kwotę 12.900 zł. Kolejnych wpłat mimo kierowanego wezwania do zapłaty nie dokonał.

Dowód: ugoda k. 22, wezwania do zapłaty k. 22-22v, 23-24

Powyższy stan faktyczny Sąd oprał o przedstawione w sprawie dowody w postaci dokumentów których prawdziwości i rzetelności nie kwestionowała żadna ze stron, a nadto dokumentów zgromadzonych w sprawie XVI K 307/05 w szczególności prawomocnego wyroku skazującego, a także w oparciu o okoliczności które pomiędzy stronami były bezsporne.

Postanowieniem z dnia 26 sierpnia 2022 r. Sąd pominął dowód z opinii biegłego z dziedziny techniki samochodowej i rekonstrukcji wypadków uznając go za bezprzedmiotowy w świetle podniesionego skutecznie zarzutu przedawnienia, ale i z tego powodu, że wysokość wypłaconego odszkodowania na podstawie faktury nie była przez pozwanego kwestionowana.

Z kolei wniosek o przesłuchanie w charakterze świadka J. K. został przez Sąd pominięty z uwagi na niemożność jego przeprowadzenia ww. zmarł, co ustalono na podstawie systemu PESEL SAD.

S ąd zważył, co następuje:

Powództwo jest niezasadne z uwagi na skutecznie podniesiony zarzut przedawnienia.

W pierwszej kolejności należy zauważyć, że powodowe Towarzystwo ubezpieczeń, które wypłaciło roszczenie odszkodowawcze, przysługujące poszkodowanemu w związku z wypadkiem z dnia 24 stycznia 2005 r., jaki spowodował pozwany K. S. wystąpiło z roszczeniem regresowym powołując się na art. 43 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz.U. nr 124, poz. 1152 ze zm.) obowiązującym w chwili zdarzenia.

Zgodnie z tymże przepisem ubezpieczycielowi przysługuje prawo dochodzenia od kierowcy pojazdu mechanicznego zwrotu wypłaconego z tytułu ubezpieczenia OC odszkodowania, jeżeli kierujący: wyrządził szkodę umyślnie lub w stanie po użyciu alkoholu albo pod wpływem środków odurzających, substancji psychotropowych lub środków zastępczych w rozumieniu przepisów o przeciwdziałaniu narkomanii; 2) wszedł w posiadanie pojazdu wskutek popełnienia przestępstwa, 3) nie posiadał wymaganych uprawnień do kierowania pojazdem mechanicznym, z wyjątkiem przypadków, gdy chodziło o ratowanie życia ludzkiego lub mienia albo o pościg za osobą podjęty bezpośrednio po popełnieniu przez nią przestępstwa; 4) zbiegł z miejsca zdarzenia.

Niewątpliwie, z udziałem pojazdu objętego obowiązkowym ubezpieczeniem odpowiedzialności cywilnej (tzw. OC komunikacyjnym) w powodowym zakładzie ubezpieczeń i z winy kierującego K. S. doszło do wypadku drogowego. Nie ulegało też wątpliwości, że sprawca umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym będąc w chwili zdarzenia w stanie nietrzeźwości, co też zostało ustalone w postępowaniu karnym w prawomocnym wyroku skazującym, a które to ustalenia wiążą Sąd w postępowaniu cywilnym (art. 11 k.p.c.).

Niewątpliwe jest także i to, że właściciel uszkodzonego w wyniku zdarzenie pojazdu m-ki V. o nr rej. (...) zgłosił szkodę w ramach autocasco do swojego ubezpieczyciela którym było (...) S.A. w W.. Ubezpieczyciel w toku przeprowadzonego postępowania likwidacyjnego przyznał i wypłacił na rzecz właściciela pojazdu m-ki V. odszkodowanie w wysokości 44.838,72 zł formalnie zatem spełnione zostały wszelkie przesłanki do odpowiedzialności regresowej pozwanego. Następnie na uwagę zasługuje, że w dniu, kiedy doszło do przedmiotowego zdarzenia, obowiązywał przepis art. 442 k.c., który stanowił, że roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Jednakże w każdym wypadku roszczenie przedawnia się z upływem lat dziesięciu od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wyrządzające szkodę (§ 1). Jeżeli szkoda wynikła ze zbrodni lub występku, roszczenie o naprawienie szkody ulega przedawnieniu z upływem lat dziesięciu od dnia popełnienia przestępstwa bez względu na to, kiedy poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia (§ 2). Ustawą o zmianie ustawy – Kodeks cywilny z dnia 16 lutego 2007 r. (Dz.U. Nr 80, poz. 538), która weszła w życie w dniu 10 sierpnia 2007 r. powyższy przepis został uchylony, a ustawodawca dodał przepis art. 4421 k.c. w brzmieniu: Roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Jednakże termin ten nie może być dłuższy niż dziesięć lat od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę. Jeżeli szkoda wynikła ze zbrodni lub występku, roszczenie o naprawienie szkody ulega przedawnieniu z upływem lat dwudziestu od dnia popełnienia przestępstwa bez względu na to, kiedy poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. W razie wyrządzenia szkody na osobie, przedawnienie nie może skończyć się wcześniej niż z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Z kolei w art. 2 wskazanej powyżej ustawy zmieniającej kodeks cywilny, ustawodawca zawarł regułę intertemporalną przewidującą, że do roszczeń o których mowa w art. 1 ustawy zmieniającej (a więc roszczeń o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym zarówno na osobie, jak i w mieniu) powstałych przed dniem wejścia w życie ustawy, a według przepisów dotychczasowych w tym dniu (czyli w dniu 10 sierpnia 2007 r.) jeszcze nie przedawnionych, stosuje się przepisy art. 4421 k.c., czyli przepisy nowe. Kluczowe dla prawidłowego rozumienia i stosowania tej reguły intertemporalnej jest ustalenie, kiedy w świetle „przepisów dotychczasowych”, czyli w świetle art. 442 k.c. – roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej deliktem ulegało przedawnieniu (z uzasadnienia wyroku Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 08 października 2014r., II CSK 745/13). Należy też w tym miejscu zauważyć, że w dniu 27 lutego 2006 r. Sąd Najwyższy w pełnym składzie Izby Cywilnej w sprawie III CZP 84/05 wyjaśnił wątpliwości w zakresie prawidłowej interpretacji art. 442 k.c. w stanie prawnym obowiązującym do dnia 10 sierpnia 2007 r. Jak wskazał bowiem Sąd Najwyższy, roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym przedawnia się z upływem lat dziesięciu od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wyrządzające szkodę, bez względu na to, kiedy szkoda powstała lub się ujawniła. Dzień, w którym nastąpiło zdarzenie wyrządzające szkodę najlepiej bowiem nadaje się do przyjęcia go za termin początkowy, od którego rozpoczyna bieg przedawnienie roszczenia o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym, po upływie którego definitywnie nie można żądać naprawienia szkody.

Jak wynika z ustalonego stanu faktycznego, w niniejszej sprawie do spowodowanego przez pozwanego wypadku, doszło w dniu 24 stycznia 2005 r. Niewątpliwie czyn ten był przestępstwem. Zgodnie zatem z treścią obwiązującego wówczas art. 442 § 2 k.c. roszczenie o naprawienie wynikłej stąd szkody ulegało przedawnieniu z upływem lat dziesięciu od dnia popełnienia przestępstwa, tj. z dniem 24 stycznia 2015 r. Tym samym na dzień wejścia w życie ustawy zmieniającej (tj. 10 sierpnia 2007 r.) roszczenie to nie było jeszcze przedawnione. Miały zatem do niego zastosowanie przepisy obowiązującego od dnia 10 sierpnia 2007 r. nowo wprowadzonego art. 4421 k.c. przewidujące dłuższy termin przedawnienia (dwadzieścia lat). Wobec tego przyjąć należało, że powodowe Towarzystwo ubezpieczeń wypłacając na rzecz ubezpieczyciela poszkodowanego odszkodowanie nie spełniło roszczenia już przedawnionego. Podkreślić jednocześnie trzeba, co zdaje się uszło uwadze powoda, że w niniejszej sprawie powód wystąpił przeciwko pozwanemu z roszczeniem zwrotnym, a zatem z roszczeniem innym niż roszczenie o naprawienie szkody spowodowanej wypadkiem z dnia 24 stycznia 2005 r. Roszczenia te bowiem są niezależne od siebie i nie można ich łączyć. We wskazanym przypadku mamy bowiem do czynienia z roszczeniem odszkodowawczym, które to przysługuje poszkodowanemu od ubezpieczyciela sprawcy wypadku objętego ochroną ubezpieczeniową. Natomiast roszczenie dochodzone przez powodowy zakład ubezpieczeń od sprawcy wypadku w niniejszym postępowaniu opiera się na podstawie art. 43 ustawy z 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz.U. Nr 124, poz. 1152 z późn.zm.) – dalej określanej jako ustawa ubezpieczeniowa.

Kwestią przedmiotowego roszczenia zajmował się Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 10 listopada 2005 r. w sprawie III CZP 83/05 (OSNC 2006, nr 9, poz. 147, Legalis nr 71451) stwierdzając, że z samej istoty obowiązkowych ubezpieczeń komunikacyjnych wynika, że umowa ubezpieczenia zawarta w tym przedmiocie nie rodzi regresu zakładu ubezpieczeń wobec ubezpieczonego w wyniku tej umowy sprawcy szkody komunikacyjnej: kierowcy lub posiadacza pojazdu mechanicznego. Skutki umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych obejmują zarówno strony tej umowy, jak i każdego kierującego pojazdem mechanicznym, a jej sens i istota polega na definitywnym przejęciu przez zakład ubezpieczeń obowiązku naprawienia szkody, co oznacza, że po spełnieniu świadczenia odszkodowawczego ubezpieczyciel nie może domagać się jego zwrotu od ubezpieczonego. Jedynie jako wyjątek od tej fundamentalnej zasady obowiązkowych ubezpieczeń odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych, ustawodawca wprowadził w § 33 ustawy ubezpieczeniowej (obecnym art. 43 ustawy ubezpieczeniowej, który to poszerzył o przypadek, kiedy kierowca zbiegł z miejsca zdarzenia) prawo zakładu ubezpieczeń domagania się zwrotu od kierującego pojazdem mechanicznym wypłaconego z tytułu ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych odszkodowania w ściśle określonych w tym przepisie wypadkach, gdy zachowanie kierującego pojazdem było tak rażące, że względy prewencyjne, wychowawcze i represyjne, a także poczucie słuszności uzasadniają możliwość (a nie obowiązek) dochodzenia przez ubezpieczyciela od kierowcy zwrotu wypłaconego odszkodowania. Zachowanie pozwanego zaś mieści się w tymże katalogu, gdyż wyrządził on szkodę będąc w stanie nietrzeźwości.

W literaturze i orzecznictwie to nadzwyczajne roszczenie zwrotne przewidziane w omawianych przepisach nazywane jest regresem nietypowym, w odróżnieniu od regresu typowego przewidzianego w art. 828 § 1 k.c. Roszczenie to jest nowym, samoistnym roszczeniem, powstającym z mocy szczególnego przepisu ustawy, a nie roszczeniem wynikającym jako skutek, o którym mowa w art. 56 k.c., z umowy ubezpieczenia czy też stosunku ubezpieczenia powstałego na skutek zawarcia umowy obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego. Nie jest ono bowiem tym samym roszczeniem, które przysługiwało poszkodowanemu przeciwko sprawcy szkody i z chwilą zapłaty przeszło z mocy prawa na ubezpieczyciela. Roszczenie to powstaje jako nowe po wypłacie odszkodowania przez zakład ubezpieczeń na rzecz poszkodowanego, co powoduje wygaśnięcie wierzytelności poszkodowanego i powstanie – jedynie w ściśle określonych przez ustawodawcę wypadkach – roszczenia zwrotnego, które z uwagi na istotę i sens obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego, nie mogłoby powstać, gdyby nie istniał przepis art. 43 ustawy ubezpieczeniowej. Powstanie takiego regresu nie jest skutkiem samego zawarcia umowy ubezpieczenia, gdyż powstaje on dopiero w razie wyrządzenia szkody w szczególnych okolicznościach określonych w ustawie ubezpieczeniowej jako roszczenie fakultatywne, zależne od woli uprawnionego zakładu ubezpieczeń i jest ustawowym wyjątkiem od zasady braku regresu. Regres taki nie powstałby jako skutek zawarcia umowy ubezpieczenia, gdyby nie przewidywał go szczególny przepis. Trzeba też podzielić wyrażany w literaturze pogląd, że nie może być wynikającym z ustawy skutkiem czynności prawnej – w rozumieniu art. 56 k.c. – skutek nakładający jakiś obowiązek na podmioty nie będące stronami umowy. Nie można więc uznać, że regres nietypowy jest wynikającym z ustawy skutkiem umowy ubezpieczenia skoro obciąża też kierowcę, który nie był stroną takiej umowy, a objęła go ona tylko z mocy prawa, jako osobę trzecią (uchwała Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 16 listopada 2012r., III CZP 61/12, Legalis nr 544322). Co więcej, nie może mieć do niego zastosowania termin przedawnienia z art. 4421 k.c. (w przeciwieństwie do omówionego powyżej roszczenia odszkodowawczego), ponieważ nie jest to roszczenie deliktowe, mimo że niewątpliwie istnieje związek między roszczeniem z regresu nietypowego a czynem niedozwolonym. Spowodowanie wypadku stanowi tu przyczynę sprawczą określonego następstwa roszczeń. Następstwo to polega na tym, że poszkodowany ma prawo żądać naprawienia szkody wprost od ubezpieczyciela, a ten, po dokonaniu wypłaty świadczenia ubezpieczeniowego, może wystąpić – w przypadkach ściśle określonych w ustawie – z roszczeniem przeciwko kierującemu pojazdem o zwrot wypłaconego świadczenia. Związek między tymi roszczeniami ma jednak charakter czysto zewnętrzny w tym sensie, że nie jest wynikiem przejścia z mocy prawa na zakład ubezpieczeń roszczeń ubezpieczającego przeciwko sprawcy wypadku (art. 828 § 1 k.c.), ani wstąpieniem w prawa zaspokojonego wierzyciela (art. 518 k.c.), lecz stanowi realizację odrębnego roszczenia, przyznanego ubezpieczycielowi z mocy ustawy. Dominuje przy tym, cytowany w sprzeciwie od nakazu zapłaty podzielany także przez Sąd rozpoznający niniejszą sprawę pogląd, że roszczenie regresowe powstaje i staje się wymagalne nie z chwilą wyrządzenia szkody przez bezpośredniego sprawcę zdarzenia, lecz z chwilą jej naprawienia przez jednego z dłużników solidarnych, a więc z chwilą wypłaty odszkodowania (uchwała Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 16 listopada 2012r., III CZP 61/12, Legalis nr 544322). Roszczenie zakładu ubezpieczeń przeciwko kierującemu pojazdem mechanicznym, oparte na podstawie art. 43 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz.U. nr 124, poz. 1152 ze zm.) ulega zatem przedawnieniu w terminie wskazanym w art. 118 in fine k.c. (uchwała Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 10 listopada 2005r., III CZP 83/05, Legalis nr 71451).

W niniejszej sprawie upłynął termin przedawnienia roszczenia zwrotnego ubezpieczyciela przeciwko sprawcy, gdyż wypłata odszkodowania nastąpiła 09.09.2005 r. (k. 21), a trzyletni termin przedawnienia tego roszczenia (jako roszczenia wynikającego z działalności gospodarczej) upływał zgodnie z art. 118 k.c. w dniu 09.09.2008 r. podczas gdy pozew w niniejszej sprawie został złożony przez zakład ubezpieczeń w dniu 4 października 2019 r., czego dowodzi data nadania w urzędzie pocztowym (k. 29).

Kluczowe znaczenie w niniejszej sprawie miało jednak to, że strona powodowa zawarła z pozwanym ugodę miało to miejsce 11.08.2009 r. w której pozwany uznał swoje zobowiązanie wobec powoda jednak w chwili zawarcia ugody, roszczenie pozwanego było już przedawnione. Termin przedawnienia minął bowiem 09.09.2008 r. co wykazano powyżej.

Wobec tego zawarcie ugody i uznanie roszczenia przez pozwanego nie przerwało biegu przedawnienia co do tego długu. Przerwaniu podlegać może bowiem wyłącznie termin, który jeszcze biegnie, a nie ten, który już upłynął (sic!). Przeciwną wykładnię uznać należało za contra legem.

Zgodnie natomiast z treścią art. 117 § 2 k.c. po upływie terminu przedawnienia ten, przeciwko komu przysługuje roszczenie może uchylić się od jego zaspokojenia, chyba, że zrzeka się zarzutu przedawnienia. Jednakże zrzeczenie się zarzutu przedawnienia przez upływem terminu jest nieważne.

W tym miejscu należy więc rozważyć czy zawarcie ugody z powodem, w której pozwany uznał roszczenie powoda zawierało w sobie zrzeczenie się zarzutu przedawnienia.

W orzecznictwie Sądu Najwyższego i sądów powszechnych utrwalony jest pogląd, zgodnie z którym uznanie przedawnionego roszczenia może zawierać także zrzeczenie się zarzutu przedawnienia, jeżeli z treści oświadczenia lub okoliczności, w których zostało złożone wynika taka wola dłużnika (zob. wyrok SN z dnia 5 czerwca 2002r., IV CKN 1013/00, Legalis nr 61718; IV CKN 1013/00, Legalis nr 61718, wyrok SA w Łodzi z dnia 17 stycznia 2013 r.) W wyroku z dnia 15 października 2004 r. (sygn. Akt: IICK 68/04 Sąd Najwyższy wyraźnie jednak wskazał, że składający oświadczenie o zrzeczeniu się zarzutu przedawnienia musi wprost lub w sposób dorozumiany objawić swoją wolę, że rezygnuje z przywileju jaki stwarza przedawnienie, tzn. że pomimo upływu okresu przedawnienia można będzie nadal skutecznie dochodzić od niego spełnienia świadczenia. Nie wystarczy, aby było to tylko oświadczenie wiedzy, tak jak to jest przy uznaniu roszczenia, lecz oświadczenie o zrzeczeniu się zarzutu przedawnienia powinno zawierać wyraźny zamiar rezygnacji przez dłużnika z możliwości podniesienia wobec wierzyciela tego zarzutu.

W kontekście powyższych wskazań mając na uwadze okoliczności niniejszej sprawy w ocenie Sądu w rozpoznawanej sprawie zachowaniu pozwanego nie sposób przypisać waloru świadomej rezygnacji z możliwości skorzystania z zarzutu przedawnienia. Podkreślenia wymaga, że zrzeczenie się zarzutu przedawnienia jest szczególnym, osobistym uprawnieniem dłużnika, w wyniku którego jako oświadczenia woli dłużnika prowadzącego do unicestwienia przysługującego mu prawa podmiotowego kształtującego dochodzi w drodze jednostronnej czynności prawnej do przekształcenia zobowiązania niezupełnego ponownie w zupełne. Stąd też z uwagi na daleko idące skutki prawne zamiar i znaczenie tych następstw działania dłużnika muszą być niewątpliwe.

W świetle powyższego podpisana ugoda zawarta pomiędzy pozwanym a powodem z dnia 11.08.2009 r. w której pozwany uznał swój dług zdaniem Sądu nie zawierała w sobie dorozumianego zrzeczenia się zarzutu przedawnienia. Nie można mówić o tym, że pozwany zawierając z powodem przedmiotową ugodę zrzekł się jednocześnie zarzutu przedawnienia, gdyż nie wynika to ani z treści tego ugody, ani z okoliczności przedmiotowej sprawy. W szczególności ugoda zawierała szereg zapisów dotyczących zaciągniętego zobowiązania, jednakże w żadnym z nich nie było mowy o przedawnieniu i o tym, że dłużnik mimo, iż roszczenie jest przedawnione, zobowiązuje się go spłacić w określonych ratach. Strona powodowa przygotowując treść ugody wykorzystała niewiedzę pozwanego co do jego sytuacji prawnej. Towarzystwo dysponujące fachową obsługą prawną mogło zadbać również i w swoim interesie, aby takie wyraźne oświadczenie o zrzeczeniu się zarzutu przedawnienia znalazło się w zapisach umowy. Tak się jednak nie stało i przerzucanie obecnie na pozwanego konsekwencji prawnych takiego stanu rzeczy byłoby wykorzystaniem niewiedzy pozwanego.

Pozwany podpisał bowiem przedmiotową ugodę działając w przeświadczeniu, że roszczenie powoda nie było przedawnione. Z akt sprawy w żaden sposób nie wynika, że pozwany zrzekł się zarzutu przedawnienia. W ocenie Sądu aby doszło do zrzeczenia się zarzutu przedawnienia roszczenia oświadczenie w tym przedmiocie musi być jasno i jednoznacznie wyartykułowane, i nie może być dorozumiane poprzez to, że strona płaciła początkowo zobowiązanie pozostając w niewiedzy, co do swojej sytuacji prawnej i przysługujących prawach.

Mając zatem powyższe na uwadze, Sąd oddalił powództwo i zasądził zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu (art. 98 § 1 k.p.c.) od powoda na rzecz pozwanego kwoty po 3.617 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego na podstawie § 2 pkt 5) rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U. z 2015 r. poz. 1800 z późn.zm.) wraz z opłatą skarbową od udzielonego pełnomocnictwa (pkt I i II).

Sędzia SR Agata Anna Borucka

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Katarzyna Ziółkowska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Bydgoszczy
Osoba, która wytworzyła informację:  Agata Anna Borucka
Data wytworzenia informacji: